[Ogólne] Wymiana uszczelki pod głowicą - jaka procedura ?

[langolier]

Niby prawie wszyscy wiedzą a przynajmniej mgliście (jak ja) na czym to polega.
A jak to wygląda step-by-step ?

- czy po zdjęciu góry (głowicy ?) widać miejsca w których uszczelka "poszła" ?
- czy wyciąga się cały silnik czy tylko zdejmuje jego górną część (głowicę) ?
- na czym dokładnie polega równanie (planowanie) powierzchni (frezowanie ?) i jak się je wykonuje w części zdjętej a jak w pozostającej w aucie (sądzę że silnik jako taki pozostaje w aucie) aby mieć pewność że powierzchnie są splanowane równo ?
- ile trwa taki proces ?
- co podlega wymianie a co naprawie (trzeba by to wiedzieć, tak aby spece lajkonikowi jak ja nie wmówili konieczności zakupu PKiN w Warszawie)

I pytania dodatkowe:
- czy trwałość naprawionej uszczelki jest zbliżona do oryginału czy dużo (np. 50%) mniejsza ?
- w jakim zakresie finansowym mieści się taka naprawa ?

[Koniu]

Napisał langolier

- czy po zdjęciu góry (głowicy ?) widać miejsca w których uszczelka "poszła" ?

najczesniej widac gdzie jest przepalona albo wymyta.

Napisał langolier

- czy wyciąga się cały silnik czy tylko zdejmuje jego górną część (głowicę) ?

wyciaga sie tylko glowice odkrecasz kolektory rozrzad walki i zdejmujesz gore reszta zostaje w samochodzie

Napisał langolier

na czym dokładnie polega równanie (planowanie) powierzchni (frezowanie ?) i jak się je wykonuje w części zdjętej a jak w pozostającej w aucie (sądzę że silnik jako taki pozostaje w aucie) aby mieć pewność że powierzchnie są splanowane równo ?

planuje sie tylko glowice czyli zdejmuje sie pewna czesc materialu z glowicy.

Napisał langolier

- ile trwa taki proces ?

zalezy od warsztatu ktory obrabia glowice

Napisał langolier

- co podlega wymianie a co naprawie (trzeba by to wiedzieć, tak aby spece lajkonikowi jak ja nie wmówili konieczności zakupu PKiN w Warszawie)

kolego wymianie podlegaja wszystkie uszczelki i uszczelniacze plus rozrzad plus sruby glowicy ewentualnie sruby walkow i walu korbowego

Napisał langolier

I pytania dodatkowe:
- czy trwałość naprawionej uszczelki jest zbliżona do oryginału czy dużo (np. 50%) mniejsza ?
- w jakim zakresie finansowym mieści się taka naprawa ?

uszczelke pod glowice daje sie nowa koszt okolo 100 zapewne a jaki koszt wszystko zalezy od mechanika i tego co obrabia glowice i co sie stalo

[langolier]

Napisał Koniu

planuje sie tylko glowice czyli zdejmuje sie pewna czesc materialu z glowicy

czyli w korpusie silnika ("w dole") nie występują wżery ? i nie ma konieczności jego planowania ?

Napisał Koniu

uszczelke pod glowice daje sie nowa koszt okolo 100 zapewne a jaki koszt wszystko zalezy od mechanika i tego co obrabia glowice i co sie stalo

Nie chodzilo mi czy się daje nowe części ale jaka jest trwałość takiej naprawy jako calości

[Koniu]

Napisał langolier

czyli w korpusie silnika ("w dole") nie występują wżery ? i nie ma konieczności jego planowania ?

kolego skad mozna wiedziec co sie dzieje trzeba rozebrac i zobaczyc

Napisał langolier

ie chodzilo mi czy się daje nowe części ale jaka jest trwałość takiej naprawy jako calości

jak jest zrobionia dobrze to jest trwala ale okreslic sie nie umiem czasowo

[marekkk69]

Jak robić to robić..., podczas takiej wymiany pokusił bym się jeszcze o wymianę pierścieni na tłokach i prowadnic zaworowych, taka moja sugestia. Kolega kiedyś robił w focusie i skasowali go 1500zł, wymienił prowadnice zaworowe, pierścienie, uszczelkę pod głowiacą i uszczelniacze zaworów czyli praktycznie kapitalny remont. W jego silniku objawem było znikanie oleju..., po wymianie uszczelki problem został..., no i jeszcze raz trzeba było rozbierać silnik, po wymianie tego co napisałem silnik chodził jak nowy.

[langolier]

Problemem jest to, że sprawa nie dotyczy Fokusa tylko 12-letniej Skody Felicii, która stan ma taki jaki ma (po przejściach) i raczej nie liczę że pociągnie więcej niż 2 - max. 3 lata.
A remont silnika mógłby przekroczyć jej aktualną wartość, zwłaszcza "wypasiony". A z całą pewnością będą przecież jeszcze padać w niej inne rzeczy (np. sprzęgło które mam nieruszane od nowości).
Dlatego zastanawiam się jak zmaksymalizować szansę dociągnięcia do 15 lat jednocześnie minimalizując koszty remontów.
Tymczasem silnik nie bierze oleju między przeglądami a olej - o ile to olej - pojawia się w minimalnej ilości. Ale chciałbym być w razie czego przygotowany na szybką decyzję.

[grzybek]

Jeżeli nie boisz się takiej roboty to znajdź książkę n.t. Felicji jeśli taka jest i bierz się do roboty. Mój brat robił w Corolli E9 sam, mechanik powiedział że po znajomości nie zrobi taniej niż 1000,- a on w dwa dni zrobił to za 220,- z czego 100 kosztowała go laweta Co prawda była to robota po kosztach, nawet bez planowania głowicy bo po pomiarach wyszła OK i zrobił już ze 30kkm i jeździ dalej.

[mkaminski100]

Napisał langolier

Problemem jest to, że sprawa nie dotyczy Fokusa tylko 12-letniej Skody Felicii, która stan ma taki jaki ma (po przejściach) i raczej nie liczę że pociągnie więcej niż 2 - max. 3 lata.
A remont silnika mógłby przekroczyć jej aktualną wartość, zwłaszcza "wypasiony". A z całą pewnością będą przecież jeszcze padać w niej inne rzeczy (np. sprzęgło które mam nieruszane od nowości).
Dlatego zastanawiam się jak zmaksymalizować szansę dociągnięcia do 15 lat jednocześnie minimalizując koszty remontów.
Tymczasem silnik nie bierze oleju między przeglądami a olej - o ile to olej - pojawia się w minimalnej ilości. Ale chciałbym być w razie czego przygotowany na szybką decyzję.

Skoda ma tuleje cylindrow, lancuch wiec jest to inna bajka. ZNajdziesz w necie info jak to zrobic, ale najszybciej bedzie wyjac silnik (jest dosc lekki).

Napisał marekkk69

Jak robić to robić..., podczas takiej wymiany pokusił bym się jeszcze o wymianę pierścieni na tłokach i prowadnic zaworowych, taka moja sugestia. Kolega kiedyś robił w focusie i skasowali go 1500zł, wymienił prowadnice zaworowe, pierścienie, uszczelkę pod głowiacą i uszczelniacze zaworów czyli praktycznie kapitalny remont. W jego silniku objawem było znikanie oleju..., po wymianie uszczelki problem został..., no i jeszcze raz trzeba było rozbierać silnik, po wymianie tego co napisałem silnik chodził jak nowy.

Nie obraz sie, ale to sie nazywa druciarstwo.
Jezeli ubywa oleju to dochodzi sie jaki jest powod (np sprawdzajac cisnienie przed i po zalaniu 50ml oleju). Jezeli to pierscienie to sie je wymienia a nie robi UPG w nadziei, ze pomoze.
Do tego zapomniales, ze do wymiany pierscieni trzeba odkrecic dol silnika, wiec jest jakies 2-3 razy wiecej pracy. Do tego wielu producentow uzywa srub strech, ktore sie wymienia po wykreceniu (i sa calkiem drogie - Opel ok 15zl/szt x 8 na same korbowody) i do tego dochodzi wymiana panewek jezeli robic porzadnie. Nie dotykajac w ogole czopow glownych i z zalozeniem, ze cylinder ma jeszcze slady honowania a wal miesci sie w tolerancji.
Jezeli robisz glowice to najpierw sie sprawdza szczelnosc i robi szlif (bo moze byc peknieta). Zanim sie zabiera za prowadnice zaworowe to trzeba sprzawdzic stan zaworow czy sie nadaja. Potem wymienia sie tez uszczelniacze i docina lub dociera gniazda zaworowe. To jest remont glowicy.

[marekkk69]

Napisał mkaminski100

Nie obraz sie, ale to sie nazywa druciarstwo.
Jezeli ubywa oleju to dochodzi sie jaki jest powod (np sprawdzajac cisnienie przed i po zalaniu 50ml oleju). Jezeli to pierscienie to sie je wymienia a nie robi UPG w nadziei, ze pomoze.
Do tego zapomniales, ze do wymiany pierscieni trzeba odkrecic dol silnika, wiec jest jakies 2-3 razy wiecej pracy. Do tego wielu producentow uzywa srub strech, ktore sie wymienia po wykreceniu (i sa calkiem drogie - Opel ok 15zl/szt x 8 na same korbowody) i do tego dochodzi wymiana panewek jezeli robic porzadnie. Nie dotykajac w ogole czopow glownych i z zalozeniem, ze cylinder ma jeszcze slady honowania a wal miesci sie w tolerancji.
Jezeli robisz glowice to najpierw sie sprawdza szczelnosc i robi szlif (bo moze byc peknieta). Zanim sie zabiera za prowadnice zaworowe to trzeba sprzawdzic stan zaworow czy sie nadaja. Potem wymienia sie tez uszczelniacze i docina lub dociera gniazda zaworowe. To jest remont glowicy.

Kolego, za co mam się obrażać...
Myślę że każdy zobaczył jaką wiedzą dysponujesz, ale przekaż ją raczej osobie pytającej. Ja tylko opisałem co zrobił kolega, nie wnikałem jakie były kroki postępowania podczas remontu, myślę że jak będzie mi to potrzebne to zacznę wnikać głębiej. Ponadto, ja tylko studiuję eksploatację pojazdów samochodowych na polibudzie więc się nie znam.
Pozdrawiam

[mkaminski100]

Napisał marekkk69

... Ponadto, ja tylko studiuję eksploatację pojazdów samochodowych na polibudzie ...

Taki wyksztalcony czlowiek i do takich rzeczy namawia? Nauczyles sie juz pewnie jak mierzyc zuzycie i sprawdzac uszkodzenia, wiec powiniens propagowac taki sposob napraw.