Witam, mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie mi pomóc i odpowiedzieć na kilka pytań.
Otóż mam FF1 z 2k roku 1,8TDI 90PS, 140 tys. przebiegu. Dwa tygodnie temu auto zaczynało tracić "kopa", a tydzień temu to już było strach wyprzedzać rowerzystę
Doszedłem więc do wniosku, że pewnie tarczę sprzęgłową trzeba wymienić, więc kupiłem tarczę, docisk i łożysko dociskowe. A że dawno już padł synchronizator 3 biegu, więc kupiłem także skrzynie biegów
- używaną oczywiście. Dalej do mechanika i po wielkich bólach /ale o tym już nie będę pisał/ auto odbrałem. Cóż efekt naprawy prawie żadny, gdyż auto dalej mułowate. Dwóch mechaników twierdzi, że to przepływomierz - i tu zaczyna się mój problem. Otóż na tym forum oraz chociażby na allegro widzę że wszystkie te przepływomierze są inne niż u mnie - poniżej przedstawiam foto na zewnątrz i wewnątrz mojego przepływomierza /jeśli to wogóle jest przepływomierz
/.
Proszę o jakąś pomoc, czy to przepływomierz może być faktycznie przyczyną? Czy to na moim zdjęciu to przepływomierz? Jak sprawdzić ten mój przepływomierz /na forum jest instrukcja sprawdzenia ale przepływomierza ze złączem 6-cio pinowym/. Może jakieś inne sugestie?
Za wszelką pomoc będę niezmiernie wdzięczny i z góry dziękuję.