[FFI] Ładowanie akumulatora

[arti32]

Witam
W wigilję zapaliła się kontrolka ładowania, padł mi aku, pożyczyłem prądu kabelkami i jakoś odpalił, ale po przejechaniu 2 km zapaliła się ponownie kontrolka ładowania. Pomyślałem że jak mam odpalony silnik to akku powinien się naładować w trakcie jazdy. Ale tak się nie stało bo przy dalszej jeździe zapalił się ABS a potem kontrolka od airbag, potem wyzerowały się zegary. Jechałem dalej byle do jakiegoś marketu po nowy aku bo stary ma już 7 lat (kupiłem go z autem). Zapiołem nowy aku i jak by wszystko wrociło do normy. Odpaliłem auto i po przejechaniu 150 km znowu cyrk. Na szczęscie nie miałem daleko do rodziny, powyłączałem światła i wszystko co było zbędne (bo jak napięcie spadło poniżej jakiejś tam wrtości to alarm odłączy mi elektryke a to by skutkowało tymm że bym auta nie odpalił bo aku sałby).
Teraz mam naładowane 2 aku prostownikiem autko dziś odpaliłem, pomiar napiecia wykazał brak ładowania. W sobotę wezmę sie za naprawę, sam bo na wielu mechaników pewnie nie będe mógł liczyć tego dnia.
Foka 1,8 TDDI 90 km Kombi 2000 rok.
Proszę podpowiedźcie jak sie dobrać do alternatora.
Wiem że trzeba zdjąc chłodnice intercoooela. Co trzeba odkręcić aby ja zdjąć ?
Czy trzeba ją odłączyć od silnika ?
Nie chciał bym za wiele rozkręcać abym mógł odpalić silnik i zobaczyć pracę alternatora. Czy są jeszcze jakieś inne "przeszkody" do obejścia oprócz inter - coolera.

Może jest na forum jakiś opis wymontowania alternatora, szukałem ale nie udało mi się znaleźć.
Pozdrawiam Arti32

dodano :
Doczytałem w TIS że alternator wymontowuje się do dołu.
Czy jak zdejmę Inter -collera to będzie dostęp do złączy elektrycznych czy odrazu szukac kanłu ?

[Gerardoo]

nie wiem jak w diselku, ale w benzynce od dolu trzeba oslone paska zdjac, potem imbusem odciagnac napinacz paska i pasek schodzi z rolek. Altek jest u mnie na 3 srubach i odkresa sie od gory. moze u ciebie jest podobnie?

[gRuHa]

Napisał arti32

Doczytałem w TIS że alternator wymontowuje się do dołu.

dobrze szukasz...

jedank jedna wątpliwość - co zrobisz w święta z alternatorem-padaką??
masz nówke w garażu??

[arti32]

Napisał gRuHa

dobrze szukasz...

jedank jedna wątpliwość - co zrobisz w święta z alternatorem-padaką??
masz nówke w garażu??

Trochę licze na to że da sie to naprawić domowym sposobem, może brak styku jakieś czyszczenie złaczek. Zawieszone szczotki.
Jak cos więcej to klapa.
Mam dwa aku naładowane to jakoś dojade do domu a w poniedziałek sie tym zajmie jakiś mechanior.

Dodano:
Sam jednak nie dam rady bez kanału. Dziś żaden mechanik sie nie rwał do pracy objeździłem kilku (Niech mi ktoś powie że maja źle) A bo to diesel i ciężko wyjąć , a bo nie ma części, a bo nie naprawia tylko zamienia na regenerowany ale teraz i tak nie ma na co zamienić, a jak przyniosę wymontowany to mi naprawią.
Nic dziś nie zrobie, muze czekać i tak do poniedziałku.
Pozdrawiam.

[gRuHa]

Napisał arti32

Mam dwa aku naładowane to jakoś dojade do domu a w poniedziałek sie tym zajmie jakiś mechanior.

spoko dasz radę

taka jedna rzecz mi się przypomniała: Markesowi padał alternator, bo foka była bita i chyba altek oberwał (nie pamiętam, czy wiedział o tym wcześneij czy wyszło najaw po wymianie altka) natomiast uczciwy sprzedawca wykręcił żarówkę od kontrolki ładowania, żeby nie było widać, że dzieją się z tym dziwne rzeczy (powiedział że przepalona i tyle)
może warto się zainteresować i w Twoim przypadku

[arti32]

Napisał gRuHa

spoko dasz radę

taka jedna rzecz mi się przypomniała: Markesowi padał alternator, bo foka była bita i chyba altek oberwał (nie pamiętam, czy wiedział o tym wcześneij czy wyszło najaw po wymianie altka) natomiast uczciwy sprzedawca wykręcił żarówkę od kontrolki ładowania, żeby nie było widać, że dzieją się z tym dziwne rzeczy (powiedział że przepalona i tyle)
może warto się zainteresować i w Twoim przypadku

Nie u mnie nie był bity poprostu padł altek. Jeden mechanik powiedział że przy przebiegu 140-180k km pada altek i najczęściej szczotki się kończa.

[gRuHa]

Napisał arti32

Nie u mnie nie był bity poprostu padł altek

good for you

[zielip]

Miałem to samo kolego ... Nie koniecznie alternator padł warto najpierw sprawdzić regulator napięcia ( przy alternatorze ) koszt - 150 zł u mnie był taki objaw.Sprawdź czy po zapaleniu silnika zapala sie odrazu kontrolka ładowania czy np po 10 sek . Jeśli tak to regulator. By wyjąć musisz odkręcic osłone od dołu i najlepiej wyjąc intercooler zdjąć bałwanki itp bez coolera mozesz odpalić jak juz zamontujesz alternator ale zbytnio nie gazuj . Skołuj dobre klucze - też łamane bo ciężki tam dostęp.Najlepiej odkręcaj wraz z podstawą i zaznacz na obudowie jaki był naciąg paska lub sam naciągnij na tyle żeby był sztywny. Domowy sposób istnieje ale potrzebujesz czasu bo "hop-siup" to nie będzie. Lewarek,podnosisz jak sie da do góry przód z obu stron i podstaw stojaki . Tylko dobrze zabezpiecz (ręczny i kliny pod tyle koła) połuż starą "cerate" i hoop pod foke Nie zajmie Ci to więcej niż 30-40 min ale lepiej zapewnij sobie kogoś do pomocy.

[arti32]

Napisał zielip

Miałem to samo kolego ... Nie koniecznie alternator padł warto najpierw sprawdzić regulator napięcia ( przy alternatorze ) koszt - 150 zł u mnie był taki objaw.Sprawdź czy po zapaleniu silnika zapala sie odrazu kontrolka ładowania czy np po 10 sek . Jeśli tak to regulator.

Po odpaleniu silnika jak mam naładowany akumulator to sie nie zapala nic.
Mierzyłem na altku napiecie ładowaia i jest 0. Dalej się nie brałem za rozbiernie.
Mam nadzieje że to tylko szczotki lub regulator bo jak więcej to mocno zaboli.
Dzieki za odpowiedź ale już jestem umówiony z mechanikiem od alternatorów na jutro chciał nie chcił muszę zostać do poniedziałku.

Żeby nie zakładać innego postu zapytam o ładowaie aku z prostownika.
Jak juz pisałem wcześniej nowy akumulator zamotowałem i po przejechaniu 150km siadł.
Wziołem go do domu na ładowanie.
Mam prostownk z diodami pokazującymi poziom naładowania.
Zmierzyłem napiecie na akumulator miał 11,5V auto już nie chciało zapalić.
Podłaczyłem prostownik do akumulatora i zmierzyłem napięcie ładowania na zaciskach wynosiło około 13.5V, prąd pobierany przez akumulator wynosił 2,5A. W między czasie prąd ładoania malał a napiecie ładowania rosło.
Musiałem zrobić kilka przerw w czasie ładowania bo nie chciałem zostawiać prostownika bez nadzoru.
Po około 10 godzinach faktycnego ładowania napiecie ładowania wynosiło 15,2V prąd 1,3A.
Elektrolit gazuje umiarkowanie.
Diody pokazują naładowanie w 2/3 a napiecie na zaciskach aku po odłączenu prostawnika wynosi 13,6V. Pomiar wykonany prostym miernikiem cyfrowym.

Czy takie 13.6V napiecie na nowym akumulatorze jest w normie ?
Czy można dalej ładować ten akumulator bez jego uszkodzenia aż prąd ładowania zejdze do zera ?

[zielip]

13,6 jest wporzątku normalnie zapalisz auto .Do totalnego zera żaden aku nie zejdzie zawsze coś tam zostanie do naładowania ,takie napięcie jak masz jest ok. Aku jest nowy więc w jakimś % regeneruje się sam ale jeśli padł do końca ford miał prawo nie zapalić. A tak z ciekawości zapytam jaki kupiłeś akumulator ? Tylko nie mów że to JENOX ...

[arti32]

Napisał zielip

A tak z ciekawości zapytam jaki kupiłeś akumulator ? Tylko nie mów że to JENOX ...

Kolego chciał bym powiedzieć nie, ale to jest jenox.
Nie miałem wyboru bo zdechł mi w wigilię popołudniu w trakcje wyjazdu do teściów na święta. Myślałem że to padł stary aku według daty na nim miał już ok 8 lat, i musiałem na szybko zakupić nowy w markecie tej pojemności mieli tylko Jenoxa 72Ah za 299 + kaucja 30. Był jakiś bosch ale mały 55 Ah i za 480 złocizy.
Mam cichą nadzieje ze pociągnie ze 2 lata.
A co jakieś nie miłe doświadczeia z jenoxem ?

[gRuHa]

Napisał arti32

Podłaczyłem prostownik do akumulatora i zmierzyłem napięcie ładowania na zaciskach wynosiło około 13.5V, prąd pobierany przez akumulator wynosił 2,5A. W między czasie prąd ładoania malał a napiecie ładowania rosło.

tak powinno być jak masz akku o pojemności 72Ah, to możesz go łądować prądem do 7,2A, jak masz regulacje w prostowniku to możesz pogkręcić jeśli zalezy Ci na czasie, jak nie to im mniejszy prąd tym lepiej

[arti32]

Napisał gRuHa

tak powinno być jak masz akku o pojemności 72Ah, to możesz go łądować prądem do 7,2A, jak masz regulacje w prostowniku to możesz pogkręcić jeśli zalezy Ci na czasie, jak nie to im mniejszy prąd tym lepiej

Tak z tym to się zgadzam, mnie raczej dziwiło toże po ładowaniu aku ma ponad 13V

[gRuHa]

Tak z tym to się zgadzam, mnie raczej dziwiło toże po ładowaniu aku ma ponad 13V

postoi przez noc będzie miał ledwo 12V pewnie

[arti32]

Napisał gRuHa

postoi przez noc będzie miał ledwo 12V pewnie

Mechanik od alternatorów wysłał mnie na reset błędów komputera i wgranie nowego softu, twierdząc że sie nie da inaczej bo to ford i tak będzie że jak mu napięcie aku spadnie do 7V nawet na chwilę przy rozruchu to sie resetuje komp i trzeba mu nowe ustawienia wgrywać.
Najbliższy komp jest 40 km dalej, w autoryzowanym serwisie. Zadzwoniłem a gośc z serwisu stwierdził że facet bajki gada i żaden reset nie jest potrzebny. Jak nie mam ładowanoia to wina alternatora i koniec. Kurde nie trafisz za nimi.
Mam innego co się podjoł naprawy ale jak mu wyciągnę altka z auta. Auto właśnie stoii u jednego mechanika co ma kanał jak wyciągnie to zawiozę do elektryka. Zwariować można.

Dodano:
Jak na razie odebrałem od elektryka. Wymienił pierścienie bo były zjechane a w szczególności jeden aż się spalił i wykruszył no i regulator bo sczczotki były liche.
Teraz altek jest u drugiego mechanika i się montuje do foki. Mam nadzieję że to już koniec.

[artax]

Ale bzdury Ci nagadal.Nawet jak tracisz parametry w kompie po odlączeniu aku to nie trzeba nic wgrywac .Pojezdzic trochę w trasie i miescie i nastepuje samoadaptacja parametrow.
W Fordach jest to wlasnie ok.Kiedys mialem Seata to po np;czyszczeniu czujnika przepustnicy musialem jechac i wgrywac dane.
PZDR

[gRuHa]

Napisał arti32

Teraz altek jest u drugiego mechanika i się montuje do foki. Mam nadzieję że to już koniec.

no trzymamy kciuki

[arti32]

Nie zauważyłem że są odpowiedzi na 2 stronie i dopisałem pod moim poprzednim postem.

Dodano:
Jak na razie odebrałem od elektryka. Wymienił pierścienie bo były zjechane a w szczególności jeden aż się spalił i wykruszył no i regulator bo sczczotki były liche.
Teraz altek jest u drugiego mechanika i się montuje do foki. Mam nadzieję że to już koniec.

Ale to nie był koniec....
Mechanik zamontował i blada...
Co prawda kontrolka ładowania zapalała sie po 20 sekundach od zapłonu, bo wcześniej zapalała się jak dopiero jak padał akumulator, ładowania jednak nie było.
Gośc od altka kombinował że wyczka od kompa jest uwalona żeby posprawdzać kabelki bo sie upalają....
Po godzinie dłubania w kablach przekonałem goscia że altek jest martwy i za godzine jestem u niego z ponownie wymontowanym altkiem.
Grzebał, kombinował, na koniec zostało sprawdzenie obwodu na wirniku. No i okazało się ze jest przerwa, na wymienianym przez niego pierścieniu. Wymienił pierścień poskładał przekonałem go jeszcze że może by łożysko wymienić, wymienił no i może wreszcie będzie działało. Jutro mechanik ma rano zamontować jak nie bedzie działało to chyba wezmę kredyt i pojade do serwisu forda

Nie działa
Jade na akumulatorach do domu, może w Łodzi będzie jakiś fachowiec co naprawi.

Dodano:
Dojechałem bez problemu i to na jednym aku, na tym nowym naładowany był na full, jeździłem na nim wczoraj i dziś rano od mechanika do mechanika no dziś traskę 150km. Miałem wyłaczone światła i radio, ogrzewanie na 1. Włączałem postojowe od czsu do czasu i radio CB .
Dziś przed wyjazdem aku miał 12.34 V pod domem po 2,5h jazdy z średnia prętkością 80km\h miał 12.03V. Gdy by nie te światła to nie jeden akumulator i nie jeden alternator wytrzymał by dłuzej.
Jeśli chodzi o autoelektryków do Forda w Skarżysku-Kamiennej nie polecam. Zatrzymali się w czasie. Szczególnie ten na ul. Piaskowej co nawet nie zajżał pod maskę tylko próbował wysłać na jakieś wgranie softu które by nic nie dało a tylko by zwiększyło koszty. Jak sie nie zna to niech powie że nie robi i już.
Jedyny zetelny to Pan Krzysiek co mi wymontowywał 2 razy alternator, po godzinach został żeby mi pomóc (Też ma forda). On robi tylko mechanikę, szkoda bo to solidny fachowiec. Mały warsztat na Aleji Niepodległości na przeciw parku wjazd na podwórko jak do auto myjni, numeru ulicy nie pamietam, naprawialem u niego astrę i się nie zawiodłem. W foce wymieniał mi wszystkie gumy w przednim zawieszeniu.

[zielip]

Jenox za 300 ? Rozumiem że w nerwach i pośpiechu ale przepłaciłeś że hoho... 2 lata powinien a raczej musi pociągnąć ale jeśli dasz mu sie rozładować 3-4 razy tak jak pisałes wczesniej że nie da rady pokręcic to marny nawet los i tak nie za ciekawego jenoxa. Czyli rozumiem że nadal nie naprawili ci alternatora ?

Co prawda kontrolka ładowania zapalała sie po 20 sekundach od zapłonu, bo wcześniej zapalała się jak dopiero jak padał akumulator, ładowania jednak nie było.
Gośc od altka kombinował że wyczka od kompa jest uwalona żeby posprawdzać kabelki bo sie upalają....

- Miałem tak jak teraz napisałeś i winny był regulator . Kawałek głupiej puszki za 150 złociszy.
- A co ma wtyczka od kompa do alternatora ? i jak może sie upalić kabelek przy tym ? Ani tam wilgoć ani wielkie napięcie . Może chodzi o wtyczkę w alternatorze bo tam fakt delikatne to bardzo ..Hmm wysłali Cie na kompa ? Tylko po co ? Zakładając : jak założysz nowy bądź ten juz po naprawie altek to ładowanie będziesz mieć a kontrolka już nie będzie wariować a wpis w kompie fakt faktem zostanie że był problem z tym ale wszystko wróci do normy,kasowanie tego błędu to tylko opcja.

[arti32]

Napisał zielip

Czyli rozumiem że nadal nie naprawili ci alternatora ?

Tak nie naprawili.
Dziś byłem umówiony na naprawę w Łodzi, mechanik swierdził że jednak trzeba wymontować alternator, ale nie ma części i lepiej zacząć naprawę od poniedziałku.
Pytałem czy konieczne jest wprogramowanie naprawionego, to odpowiedział że nie ma potrzeby.
I mi też się tak wydaje że nie ma potrzeby i Ty to potwierdzasz.

Podjechałem jeszcze do innego autoelektryka tak kontrolnie podpytać, i ręce mi opadły jak usłyszałem że tylko wymiana na nowy bo się nie da naprawić starego bo ma wbudowany mikroprocesor i trzeba mu wpisać nowe ustawienia napięć. To ja gościowi mówie żeby wpisał te ustawienia to stwierdził że tylko jeden serwis w Warszawie może to zrobić.
Zapytałem go a czy nowe altki się programuje, to odpowiedział że nie potrzeba bo już sa zaprogramowane, no to po co na rynku są zamienniki rególatorów napięcia spytałem. Troszkę się zmieszał, stwierdził ze jak chcę to może mi wymienić cały za 700 zł i 100zł robocizna.

Oczywiście zamotowanie nowego altka jest prostsze niż regeneracja i tak na samym altku ze 200 zarobił.
Kurcze jak mu się nie chce to niech powie że nie regeneruje i już a nie będzie wciskał kit.

Naprawdę każdy gada co innego, oczywiście jego metoda jest najlepsza. Byle zgolić klienta

[zielip]

NIE RÓB GŁUPSTWA nie płać 800 zł za nic ! Tu masz NAJDROŻSZY altek jaki znalazłem na allegro KLIK nie daj sie naciągnąć. Lepiej kupić orginalną używkę niż nowe chiny. Takie moje zdanie . altek z 350 + niech 100 robota to 450 a nie 800 .

[arti32]

Napisał zielip

NIE RÓB GŁUPSTWA nie płać 800 zł za nic ! Tu masz NAJDROŻSZY altek jaki znalazłem na allegro KLIK nie daj sie naciągnąć. Lepiej kupić orginalną używkę niż nowe chiny. Takie moje zdanie . altek z 350 + niech 100 robota to 450 a nie 800 .

Nie, nie.
Jutro jadę na kolejną naprawę tego co mam, zakładajac że te części co mi wymienił poprzeni mechanik są sprawne to już tylko zostały diody do naprawy.

O tym drugim napisałem bo wydaje mi się że cwaniak, i chce kasę wydoić.

[galowy]

jeśli chodzi o alternator i rozrusznik w łodzi to polecam elektryka na wodnej (jadąc Tuwima skręcasz w prawo w wodną) Robił mi w escorcie i wszystko było jak należy

[MarcinJ]

Dziś przed wyjazdem aku miał 12.34 V pod domem po 2,5h jazdy z średnia prętkością 80km\h miał 12.03V. Gdy by nie te światła to nie jeden akumulator i nie jeden alternator wytrzymał by dłuzej.

Ten miernik jakiś nie teges więc się nim za mocno nie sugeruj. Jeżeli mnie pamięć nie myli to zdrowy akumulator pownien mieć 12,8V, zaś 12,3V to już jest na granicy rozładowania.

[arti32]

[quote="MarcinJ"
Ten miernik jakiś nie teges więc się nim za mocno nie sugeruj. Jeżeli mnie pamięć nie myli to zdrowy akumulator pownien mieć 12,8V, zaś 12,3V to już jest na granicy rozładowania.[/quote]

Kolego posiadam dwa mierniki i są w porządku.

[ Dodano: Pon 05 Sty, 2009 21:23 ]

Napisał galowy

jeśli chodzi o alternator i rozrusznik w łodzi to polecam elektryka na wodnej (jadąc Tuwima skręcasz w prawo w wodną) Robił mi w escorcie i wszystko było jak należy

Dzięki za adresik Tuwima to niedaleko mnie, ale już byłem na ul. Rybackiej 6.
Facet konkretny, zapioł miernik stwierdził że altek do wyjęcia. Dziś wymontował, zadzwonił powiedział co i jak kupiłem regulator, magnet marelli zamontował i wszystko działa.

[zielip]

Najczęstrza przyczyna w fokach tddi - regulator. Git ze wsio działa (wkońcu)

[arti32]

Napisał zielip

Najczęstrza przyczyna w fokach tddi - regulator. Git ze wsio działa (wkońcu)

U mnie w zasadzie padł pierścień na wirniku, on spowodował nierówne starcie jednej szczotki.
Teraz wiem że wystarczyło ją spiłować na równo i wymienic tylko pierścień, bo regulator buł sprawny, koszy moze by wyniusły ze 100 zł w sumie.
Gdy by nie niestaranność i niezbyt szczere zamiary gościa co mi pierwszy naprawiał altka to pewnie bym nie stracił nerwów i kasy. A że zamontował jakis wadliwy regulator i robił wszystko aby nie przyznać sie że to jego regulator jest padniety. Mnie to tylko wciągneło w koszty. Szkoda że za niewiedze i partactwo takich baranów płaci klient.

[bercik]

Witam! A u mnie dla odmiany dzieją sie od jakiegoś czasu dziwne rzeczy:
co jakiś czas mrugają kontrolki od trakcji, abs i hamulca kiedy one gasną na chwilkę zapala sie kontrolka ładowania która gasnie po delikatnym podniesieniu obrotów a ostatnio po bezproblemowym odpaleniu auta nawet w największe mrozy, zeskrobaniu szyb włączam światła - silnik gaśnie, odpalam ponownie i juz nie ma problemu. Pan elektryk sprawdził ładowanie na akumulatorze jest ok.....i badź tu mądry...pozdrawiam

[arti32]

Napisał bercik

Witam! A u mnie dla odmiany dzieją sie od jakiegoś czasu dziwne rzeczy:
co jakiś czas mrugają kontrolki od trakcji, abs i hamulca kiedy one gasną na chwilkę zapala sie kontrolka ładowania która gasnie po delikatnym podniesieniu obrotów a ostatnio po bezproblemowym odpaleniu auta nawet w największe mrozy, zeskrobaniu szyb włączam światła - silnik gaśnie, odpalam ponownie i juz nie ma problemu. Pan elektryk sprawdził ładowanie na akumulatorze jest ok.....i badź tu mądry...pozdrawiam

Ja bym kontrolował ładowanie, może zaczyna padać alternator i raz jaest ładowanie a raz niema.
W momencie włączenia świateł komputer poinien wysłać sygnał do regulatora napięcia w alternatorze, aby zwiększył prąd. Jeśli jest za mało prądu to komp zwiększa obroty silnika, tak aby zapwenić tyle prądu ile potrzeba.
Kiedy brakuje prądu komputer zaczyna wyłączać poszczególne obwody, z tym ze mnie wyłaczł najpierw ABS, airbag, zegary.

[bercik]

Od dzisiaj na stałe zaczęły palić się lampki hamulca, abs i trakcji i faktycznie abs i trakcji brak...