Drgania przy hamowaniu

[spidigonzales]

Wczoraj kupiłem 2 szt. niezlych felg bo myślałem, że to one powoduja drgania podczas hamowania.
Czy ktoś miał taki przypadek, że podczas jazdy zamiast płynnego hamowania samochód wpada w wibracje. Oczywiście na mówie o działaniu ABS.
Przednie tarcze i klocki są raczej ok, chyba że tarcze przekoszone ale tego na oko nie widać
Założyłem nowe felgi, wywazyłem na nowo koła ale drgania wciąż są.
Czy przyczyną mogą być łożyska?

Może ktoś ma jakąś teoria na ten temat.

[emde]

a opony w jakim stanie..? zbieżność ustawiales..? ja mialem podobnie po wymianie opon jest ok

[Rasta]

Ja bym stawiał na tarcze

[Schem]

Napisał Rasta

Ja bym stawiał na tarcze

Jest nas dwóch.

Miałem podobnie, najpierw podczas hamowania z dużych prędości, potem już podczas każdego hamowania. Wymieniłem tarcze i klocki i pomogło.

Łożyska powinny się tłuc nie tylko podczas hamowania

[Flu1d]

Najpierw wyważ koła i sprawdź dokładnie opony, potem tarcze sprawdź, może też je należy wymienić, jeśli wszystko wyda się oki to sprawdź sworzeń zarówno lewy i prawy, też przenosi drgania podczas hamowania, u mnie wymiana przyniosła pozytywny skutek, objawiało się to że najpierw powoli zryłem wewnętrzną cześć opony a potem zaczęło drgać przy hamowaniu, im mniejsza prędkość tym mniejsze drgania były.

[spidigonzales]

Dzięki za info. Może troche histori moich objawów.
Przy małych prędkościach do 60km drgania przy hamowaniu i jeździe są niewyczuwalne.
Na wyższych prędkościach, przy jeździe i hamowaniu drga.
Na początek kupiłem dwie felgi bo jak zakładałem zimówki to koleś powiedział mi że jedna na bank a druga troche jest puknięta. Na dzis stan jest taki:
Felgi stalowe po kontroli, przednie nowe, tylnie dobre. Opony 14" przednie nowe winterhawki tylnie kiepskie matadora. Cały układ wyważony u gościa ktory robi to od 20 lat, zresztą sam siedzisz u niego i obserwujesz co robi. Tarcze przednie gładkie choć cienkie raczej przekroczyly barierę 20mm (zmierzyłem podczas wymiany felg 18-19mm) klocki na przodzie ok 8mm. Tył gorszy tarcze maja widoczne rysy i klocki wytrzymaja ewentualnie zimę.
Jak hamuje to autem telepie ala nie ściaga na żadna ze stron, wpada w drgania jak przy derlice

[Schem]

Napisał spidigonzales

Tarcze przednie gładkie choć cienkie raczej przekroczyly barierę 20mm

And the winner is... :P

[Flu1d]

no to tarcze do wymiany jak Schem zasugerował, pamiętaj żeby od razu też wymienić klocki

[spidigonzales]

Dzięki za sugestie jak będę po wymianie to dam znać

[Schem]

Tylko pamiętaj o ułożeniu nowych tarcz i klocków - inaczej jest spore prawdopodobieństwo, że problem szybciutko wróci, bo nowe sie pokrzywią...

[Sado]

Napisał Schem

Tylko pamiętaj o ułożeniu nowych tarcz i klocków - inaczej jest spore prawdopodobieństwo, że problem szybciutko wróci, bo nowe sie pokrzywią...

A mógłbyś wyjaśnić na czym to ułożenie polega?

[MisiekT]

Napisał Schem

pamiętaj o ułożeniu nowych tarcz i klocków

Schem, z tym docieraniem/ukladaniem tarcz i klockow to IMO wielki mit... prostsza znacznie zasada jest taka ze przez pierwsze 400-500km staramy sie hamowac delikatnie, a przede wszystkim unikamy ostrego hamowania na nierozgrzanych tarczach...
ja jeszcze zadnych tarcz/klockow nie ukladalem "magicznym sposobem" a zadne mi sie nie pokrzywily

aha, dodam jeszcze ze nie nalezy "podhamowywac", czyli jak juz hamujesz to trzymaj hamulec przez kilka sekund raczej, zeby nie "kopac" w tarcze...

[Schem]

Napisał MisiekT

400-500km staramy sie hamowac delikatnie, a przede wszystkim unikamy ostrego hamowania na nierozgrzanych tarczach

No i to jest właśnie układanie
Ja nie mówię o magicznych sposobach w stylu "rozpędź auto do 60 km/h i hamuj prawą nogą przez 3,7 sekundy a potem lewą przez 2,8 sekundy, spluń przez lewe ramię, włącz i wyłącz silnik" tylko o tym, żeby po założeniu nowych dać im się "ułożyć" a nie od razu ogień i dym...



[ Dodano: Pon 14 Sty, 2008 08:24 ]
Dołożył bym jeszcze, że:
1. należy unikać ciągłego hamowania z dużych prędkości do zera (przegrzanie) i
2. po zatrzymaniu nie trzymać nogi na hamulcu (nierównomierne stygnięcie tarcz)

[NeroN]

Jeszcze wyruchane łozysko w kole jak ma delikatny luz moze powodowac takie drgania.

[ptasiekk]

U mnie w innym samochodzie na F przyczyną były za twarde klocki
Miałem taką akcje, że miałem drgania kierownicy podczas hamowania ze 100 do 60 - później spokój. Wymieniłem tarcze - nic, pół zawieszenia - nic. Nikt mi nie potrafił pomóc. Na badaniach technicznych nic nie wychodziło.

[Flu1d]

ja już tak roztrząsamy problem docierania to pamiętaj żeby w wodzie nie zahamować jak będziesz magicznych technik używał, gorące tarcze można szybko pokrzywić

ptasiekk ja bym się tych samochód na F tak nie czepiał, poprostu wyrób "prywaciarza" Ci się trafił sorki za OT ale musiałem

[spidigonzales]

No trochę historii po wymianie.
Kupiłem zestaw Brembo klocki Ferrodo i co ?
Ano całkiem inne hamule. poprzednio po naciśnięciu samochód wpadał w delirkę teraz czuje jak klocki lekko wciskają sie równo w tarcze. Tak jak byś miłą blondynkę ściskał za udo
Hamulec początkowo wydawał sie jakby był zapowietrzony lecz to tylko złudzenie po prostu teraz można hamować lekko lub mocno, głęboko.
Wuj Zbych zmartwił mnie trochę bo powiedział mi że śruby trzymające zacisk do zwrotnicy są mocno wyrobione. Czy ktoś to regenerował?
Natomiast drgania nie ustały całkowicie lecz jest o epokę lepiej, teraz mam jeszcze dwa tropy tylne opony i tylne tarcze. Na razie czekam na przypływ gotówki .
Oczywiście nowy zestaw układam łagodnie.
Komplet kosztował 330 + 60 dla Wuja Zbycha.

[gRuHa]

Napisał spidigonzales

Cały układ wyważony u gościa ktory robi to od 20 lat

Układ czyli felga i opona??
może spróbuj wyważyć koła na samochodzie, wtedy też kasuje się luzy na łożyskach, półosiach, dyferencjale etc. a tam czasem potrafi coś siedzieć i skutecznie zatruwać życie

[spidigonzales]

Nie spotkałem sie z wyważaniem na samochodzie czy możesz przyblizyc ten temat i gdzie można to wykonać?

[gRuHa]

Napisał spidigonzales

Nie spotkałem sie z wyważaniem na samochodzie czy możesz przyblizyc ten temat i gdzie można to wykonać?

w Kwidzyniu nie wiem...

polega to na tym, że czasem koło możesz mieć idealnie wyważone a mieć dodatkowe stuki gdzieś dalej (łożysko, półoś, dyfer etc.) i mimo wyważonych kół nadal coś bije...

fachman powinien wrzucić auto na rolki i nabić jakiś dodatkowy ciężarek na samo koło, który będzie kasował bicie w układzie przeniesienia napędu, a nie na samym kole...
mam nadzieje, że wyraziłem się dostatecznie jasno

[MisiekT]

bez przesady, dowazanie to sobie mozna zafundowac jak smigasz po autostradzie non-stop a nie polskich drogach, gdzie i tak co chwila sie wszystko rozregulowuje...

przy wywazaniu warto jednak zwrocic uwage na tolerancje maszyny - wiekszosc gumiarzy na wlasnej wygody ustawia maszyny bardzo tolerancyjnie i w ten sposob nawet przy slabym wywazeniu pokaze sie 0-0

[gRuHa]

Napisał MisiekT

bez przesady, dowazanie to sobie mozna zafundowac jak smigasz po autostradzie non-stop a nie polskich drogach, gdzie i tak co chwila sie wszystko rozregulowuje...

Misiek, mój ojciec w Escorcie miał kiedyś tak, że cała buda drgała od pewnej prędkości i właśnie doważanie to zniwelowało i bynajmniej uzytkował go na polskich drogach w latach 90-tych

[KaZaK]

Napisał spidigonzales

Natomiast drgania nie ustały całkowicie lecz jest o epokę lepiej, teraz mam jeszcze dwa tropy tylne opony i tylne tarcze.

A oponki stare? znasz ich historię???? - bo jak kord puscił w środku to też będzie jazda (mimo że nie widać z zewnątrz).

Jeżeli nie opony i wyważenie - to obstawiam tarcze tył (tak jak przypuszczasz).

Kiedyś miałem taką akcję z bębnami (co prawda) ale też były nie halo - i telepało przy hamowaniu jak złoto...

Powodzenia.