[FFI] Alarm cobry wariuje

[thermalfake]

Postanowiłem napisać tego posta z prośbą o pomoc bo ma luba foca zaczyna strzelać fochy
Fabryczny alarm cobry od mniej więcej pół roku czasem odmawia posłuszeństwa tzn syrena aktywuje się różnych porach dnia i nocy. Nie ma reguły ile razy zawyje, czasem raz, czasem nawet dłuższa seria. Auto na razie jeszcze musi stać pod gołym niebem (garaż w przygotowaniu). Wykluczyłem wszystkie insekty zajmujące przestrzeń powietrzną wewnątrz z uwagi na zainstalowane sensory ruchu. Przynajmniej o tej porze roku już ich zwyczajniej nie uświadczam. Foka ładnie się uzbraja i rozbraja z pilota wyziewając prawidłowe sygnały świetlno-dźwiękowe. Raz mi się odpłaciła po wieczornym myciu. Następnego dnia z rana otwieram, a tu za chwilkę alarm wyje i odcina immobiliser.. Dopiero po kilku słonecznych godzinach zmiękła. Ja tylko mogę podejrzewać wilgoć/zwarcia w instalacji przy zamkach (najprawdopodobniej maska albo tylna klapa). Nie wiem jak się mógłbym do tego zabrać i co ewentualnie prewencyjnie poczynić.
Może ktoś z Was forumowiczów zetknął się z takim oto problemem.