WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Silnik i skrzynia Wszystko o Foczych silnikach |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
27-01-06, 11:03 | #1 |
Gaduła
Zarejestrowany: Sep 2005
Skąd: Pruszków
Inny
Postów: 1 531
|
EGR - once again
WItam
Tak dwa słowa info na temat EGR, jego położenia, zaślepiania. Otóż chciałem uniknąc zaślepiania i innymi sposobami go zamknąc. Odpiać kostkę ze sterowaniem nie za bardzo mozna, bo błędy wywala. Odpiąłem więc wężyk, co to jest do niego doprowadzony. Okazało się (SUBIEKTYWNIE) , że zawór nie może być ani na wpół otwarty ani wogóle coś na wpół. Poprostu jeśli jest odłączona od niego sterowanie (elektryka lub weżyk) to jest zawsze otwarty i to chyba na maxa . Zrobiłem próbę tak, że więżyk był podpięty do EGR-a a odpięty od kostki. Po uruchomieniu silnika (powinien być na zimnym zamknięty) dmuchnąłem w wężyk i poczułem w chwili dmuchania takie puk i dalsze dmuchanie nic nie dawało. Przestałem dmuchać, odczekałem z minutę i ponownie taki sam efekt. Sparwdziłem temat i okazało się, że weżykiem sterującym powietrze jest albo zasysane albo wdmuchiwane do EGR-a w zależności, czy ma być zamknięty, czy otwarty. Natomiast "na luzie" poprostu ciśnienie spalin go otwiera i tyle. A... i nie pytajcie mnie jak klekotał dizel na zimnym z otwartym EGR-em Dodam też, ze ciśnienie sterowania EGR-em jest takie jak w brzęczyku akwariowym Wniosek: trzeba zaślepić blachą, bo inaczej nie da rady (ameryki nie odkryłem )
__________________
Szukasz palet drewnianych - zapraszamy Kiedyś TDCI teraz US - VTEC SZYBCIEJ mocą, FAJNIEJ momentem |
Kontakt - |