Witam wszystkich. Kupilem 10 dni temu foke 1.8 tddi samochod ktory mi sie marzyl. Autko sprowadzone z Niemiec. Zaraz po przyjechaniu do domu wymienilem filtry i olej umowilem sie z mechanikiem na wymiane rozrzadu i nagle spotkalo mnie qrewskie nieszczescie
. Gdy jechalem nagle autko zaczelo wydawac dzwieki jakby ktos walil mlotkiem o blache. Doczolgalem sie takim klekotem ok 300 m do pracy i placz. Po sciagnieciu auta do warsztatu mechanik stwierdzil po wstepnej diagnozie ze prawdopodobnie zatarl sie silnik( opilki w misie olejowej). Opadly mi rece choc jeszcze silnik nie jest calkiem rozebrany. Moje pytanie jest takie. Wymienilem olej na polsyntetyczny 10/40 Mobila niw mialem informacji jaki byl wczesniej. Czy jest mozliwe zeby zmiana oleju miala jakis wplyw na to. Czy mam takiego cholernego pecha.Sprawdzajac auto wszysko bylo super. Nie chce myslec o czarnym scenariuszu bo pozostaje mise tylko
.
p.s. zdazylem zrobic tym autkiem 480 km