[FFI] TDCI - Wrażenia po wymianie wtryskiwaczy

[delmariusz]

Witam,
jako że tydzień temu awaryjnie musiałem wymieniać wszystkie wtryskiwacze ponieważ nastąpił całkowity brak mocy, ciągłe miganie kontrolki świec żarowych oraz niesamowite dymienie po odpaleniu przez jakieś 10 minut, podzielę się z Wami wrazeniami jakie mam po wymianie wtryskiwaczy. Wypunktuję objawy które natychmiast ustąpiły, a doskwierały mi wcześniej:
- odpala szybko, za pierwszym razem i nigdy nie gaśnie po odpaleniu, a wcześniej zdarzało się nagminnie, że musiałem drugi raz kręcić rozrusznikiem,
- po odpaleniu zimnego silnika nie ma absolutnie dymu
- silnik po odpaleniu chodzi równo i nie ma żadnych dławień w okolicach 1,8 - 2,0 tys obrotów
- wreszcie w pełni wykorzystuję moc, po wdepnięcu do podłogi silnik ochoczo wkręca się na wyższe obrory a o kontrolce świec chyba niedługo zapomnę.

Jednym słowem bajka, wszystkie niepokojące objawy zniknęły. Szkoda tylko że wtryskiwacze tyle kosztują i niestety mamy paliwo jakie mamy. Na pocieszenie dodam, że od felernego tankowania (tankowania które uszkodziło wtryskiwacze) jeździłem około roku, dopiero potym nastąpiło znaczne pogorszenie właściwości silnika. Najpierw były to pojedyncze zapalenia się kontrolki świec żarowych, aż po okolo roku, wtryskiwacze odmówiły posłuszeństwa.
Nie kupowałem wtryskiwaczy w serwisie, tylko przez allegro znalazłem firmę z Bydgoszczy, która sprzeała nowe wtryskiwacze po 650 zł sztuka.

Nie życzę nikomu, aby musiał wymieniać, ale jeżeli macie objawy takie jak opisałem, różnie może być.