Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Inne techniczne (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   [MK1] Przebiegi i problemy techniczne (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=57675)

Adax 27-05-12 16:52

Przebiegi i problemy techniczne
 
Witam, moja Foca ma 11 lat i 110 kkm. Przyznam się, że gdyby nie rdza, to jest całkiem ok. Zawieszenie wymienione, reperaturki nadkoli wstawione, łącznik i katalizator też.
Obecnie zapewne tłumik będzie do wymiany, delikatnie się sączy płyn chłodniczy...
Z jakimi problemami powinienem się teraz jeszcze liczyć jeżdżąc nią dalej? Coś może mnie gwałtownie zaskoczyć na długiej trasie? Czy raczej coś będzie się najpierw powoli objawiać? Pozdrawiam!

kowalewski92 27-05-12 17:33

Powiem Ci, że chyba nie ma reguły. Jak jeździsz tak masz.

Falcon 27-05-12 17:34

Nikt nie jest wróżką ;-) Na długiej trasie może Cię zaskoczyć złapanie gumy na przykład.:-)

michmarmik 27-05-12 19:10

a ja bym zwrócił uwagę na alternator, bo ogólnie nie ma takiej rzeczy w 1.6 która cię unieruchomi. możesz jeszcze wozić zapasową cewkę :D

---------- Post dodany o 19:10 ---------- Poprzedni post był z 19:09 ----------

11lat i tylko 110kkm? przy moich 280 to jakoś malutko :)

Adax 27-05-12 22:09

:) ano nie za wiele ale i tak trudno się rozstać... Ile km te silniki wytrzymują, 200kkm?

michmarmik 27-05-12 22:30

wydaje mi się że dużo więcej. inaczej 80% fok to były by już z uszkodzonymi silnikami :)

lookash1989 28-05-12 15:43

a co Ci pomoże martwienie się na zapas , że coś może się wysypać ? lej benzynę i jeździj, jak coś się zepsuje to dowiesz się o tym czy się martwiłeś czy nie martwiłeś wcześniej :) a takie myślenie raczej w niczym nie pomoże...chyba, że masz zamiar zakupić części na zapas żeby potem nie szukać..dopóki coś działa to nie ma sobie co problemów na siłę stwarzać

Adax 28-05-12 21:54

Dzięki, oczywiście

michmarmik 28-05-12 22:14

ja napisałem bo sam mam cewkę na zapas :D a altek padł mi w trasie... zresztą zauważyłem że ok 250tys to jego czas w fordach.

bubu666 29-05-12 22:31

Kolego Adax nie wspomniałeś jak długo foczkę masz, ale na dzień dobry standardowo warto się zainteresować kiedy i czy w ogóle pasek rozrządu był wymieniany, bo jak wiemy Ford dość optymistycznie zakłada sobie wytrzymałość napędu rozrządu. Tak samo układ zapłonowy. Stare przewody WN i świece potrafią powodować wypadanie zapłonów i nierówną pracę silnika. Poza tym z mojego póki co 2-letniego doświadczenia z foczką stwierdzam, że Focus raczej nie zaskakuje znienacka, wcześniej daje znać co mu dolega i jeśli nie pałujesz go sprawdzając ile wytrzyma to chyba nie masz się co martwić na zapas.

kempus 30-05-12 07:35

Mój ma 206 000km i chwalę go sobie. Dbam o regularny i porządny serwis, nigdy mnie nie zawiódł, czy to 4-5 osób na pokładzie i długa trasa czy siarczysty mróz lub upalne lato. Samochód jak dla mnie idealny, poza kilkoma pierdółkami.

bubu666 30-05-12 11:32

Cytat:

Napisał kempus (Post 728933)
Samochód jak dla mnie idealny, poza kilkoma pierdółkami.

Heh, te 'kilka pierdółek' potrafi o siwy włos przysporzyć :P Mój egzemplarz doświadczył wielu typowych dolegliwości tego modelu poczynając od klasyki czyli korozji poprzez podbijanie obrotów silnika czy pojawiającą się w czasie ulewy wodę na podłodze pasażera po buntujący się centralny zamek na mrozach.
Ale i tak lubię to auto :D Wielki bagażnik z płaską podłogą po rozłożeniu siedzeń, wystarczająca ilość miejsca w kabinie, całkiem niezły komfort jazdy i pewne zachowanie na drodze pozwalają mi przymknąć oko na pewne mankamenty ;)

Adax 30-05-12 21:01

Cytat:

Napisał bubu666 (Post 728864)
Kolego Adax nie wspomniałeś jak długo foczkę masz,......

Od 2002r. Pasek rozrządu wymieniony, kable i cewka też. Osuszacz klimy wymieniony -klima w aucie 11lta działa. Zawieszenie wymienione (tzn. tuleje -zestawik), trochę się rozkraczył po tym :( Lewy łącznik stabilizatora wymieniony i zawieszenie jak nowe! Problem z rdzą tynych nadkoli i drzwi! Fachman chciał uszczelniać pompę wspomagania 2 lata temu, ale ciągle tylko wilgoć, chciał również uszczelnić termostat -niby niewielkie sączenie i maluśki wyciek płynu chłodniczego -tylko raz dolałem i jeżdżę. Mam "engine" od kata i chyba tłumik się sypie...Ostatnio linka ręcznegł, gdyż się zakleszczała, a przy okazji spec mówił, żebym wymienił niby skorodowane końcówki przewodów hamulcowych. trochę mnie wystraszył, ale już mi przeszło. Mieliście z tym problem?

Moja domena: jak nie trzeba to nie ruszać "staruszki", bo fafofcy spieprzą i wtedy się wszystko sypie... Ale z drugiej strony chciałoby się jeździć pewnym samochodem :)

bubu666 30-05-12 22:29

Cytat:

Napisał Adax (Post 729302)
spec mówił, żebym wymienił niby skorodowane końcówki przewodów hamulcowych. trochę mnie wystraszył, ale już mi przeszło. Mieliście z tym problem?

Strach jest elementem samozachowawczym trudnej sztuki przetrwania, więc akurat pod tym względem doradzam ostrożność. Wiadomo jak jest - jak się autko zbuntuje na tyle, że się unieruchomi to poza zepsutym humorem masz jeszcze busy i pociągi, a jak hamulce przestaną działać znienacka podczas jazdy to...
Uch, tfu, tfu na psa urok.
Tutaj jednak lepiej dmuchać na zimne. Czasem dobrze posłuchać speca.

drake 30-05-12 22:33

przewody warto wymienić jak Ci o tym mówił, pęknięcie przewodu przeżyłem raz i nie chciałbym tego powtórzyć, Ty też nie - zaręczam :P

michmarmik 30-05-12 23:33

Cytat:

Napisał bubu666 (Post 729342)
Wiadomo jak jest - jak się autko zbuntuje na tyle, że się unieruchomi to poza zepsutym humorem masz jeszcze busy i pociągi

chyba że się ma 400km do domu :D to jest problem... ale nie ma sytuacji bez wyjścia. 400km przejechałem foką na holu(ok9godzzin), to dopiero przeżycie!

kempus 31-05-12 06:27

bubu666- w zimie nie miałem żadnych problemów, a samochód garażu nie widział :-( co do rudej to niestety to jest największy problem, ale jestem takim człowiekiem, że jak tylko wychodzi jakiś pęcherzyk to jadę do lakiernika :D nie dopuszczam do dalszego rozkładu :D prócz tego problemów z obrotami się pozbyłem. Brakuje tylko troszkę mocy, ale to tylko 1.6.

bubu666 31-05-12 08:38

ruda w foce to temat odnawiany co sezon niestety, miejsca na karoserii dla niej sporo... kempus, co w twojej foce pomogło na podbijanie obrotów?

rexo 31-05-12 09:16

Adax nie chcesz sprzedać silnika ;D?

Trociu 31-05-12 10:30

Ja w swojej właśnie ostatnio się zdziwiłem, że przez ostatnie 40kkm nic poza olejem nie robiłem.

Teraz przymierzam się do eliminacji rdzy metodą domową ;) Na szczęście srebrny Hamerite jest w zasadzie taki sam jak lakier.

kempus 03-06-12 07:08

Bubu - wymiana podstawowych rzeczy jak olej, komplet filtrów, świece Denso, kable NGK, zawór odpowietrzania wraz z wężykami ORAZ dobre paliwo. Zauważyłem, że na gówn... paliwie foka nie dość, że muli to obroty lubią pofalować. Obecnie jeżdżę tylko na PB98 i chodzi jak złoto, czasem zatankuje 95, ale to już na zaufanych stacjach. Szczególną uwagę zwróć właśnie na zawór odpowietrzania skrzyni korbowej, podobno wymaga wymiany co 30kkm, u mnie to dużo dało.

MAGwFF 03-06-12 12:37

Cytat:

Napisał Trociu (Post 729440)
Teraz przymierzam się do eliminacji rdzy metodą domową ;) Na szczęście srebrny Hamerite jest w zasadzie taki sam jak lakier.

Hehe ja już jestem po tym zabiegu, i potwierdzam że hamerite w moim wypadku czarny pasuje jak ulał [jupi]. Wiem że problemu to nie zlikwiduje ale w oczy ruda nie kole. Znajomy lakiernik sam mówił że nie ma sensu płacić w warsztacie bo i tak wyjdzie znów a w garażu dzień roboty a efekt zadowalający.
U mnie 200000 przebiegi i trza się teraz zająć standardowymi "drobiazgami" kupiłem ją pół roku temu i kilka już wyszło :(

bubu666 03-06-12 13:46

To gdzie można kupić Hammerite w wersji metalik? :P
A jeszcze taka uwaga dla tych co mają chlapacze zamontowane. Moja foczka po kupnie poszła do 'odświeżenia' m.in. progów. Aby troszkę ulżyć progom postanowiłem założyć chlapacze, gdyż do tej pory ich nie było no i efekt ich braku było widać właśnie na progach z przodu. Niestety te chlapacze jakieś marne były i się w czasie zimy połamały. Jednego oderwałem, gdyż już ledwo wisiał i mym pięknym oczom ukazał się straszny widok. Tam gdzie był chlapacz nie było już właściwie blachy. Przeżarte na wylot, ledwo co się ostało. Cały syf z drogi, sól, woda zbierało się pomiędzy chlapaczem a błotnikiem. W efekcie progi są ok, ale dolnej części błotnika już nie ma. Drugiego chlapacza nawet nie odrywam spodziewając się co tam znajdę. Na razie tego nie ruszam, już mi się nie chce...
Prezentuje się to w sposób jak na obrazku:

http://img341.imageshack.us/img341/7...hlapaczowe.jpg

Aha, dzięki kempus za info. Chyba muszę w takim razie sprawdzić odmę. Mamy na tym forum temat o podbijaniu obrotów, ale tak naprawdę ciężko jakieś konkretne rozwiązanie znaleźć bez wymiany połowy osprzętu silnika. U mnie jest jeszcze o tyle dziwniej, że na zimnym mocno zawyża obroty przy zmianie biegów a po nagrzaniu się jedzie już normalnie. No prawie, bo zostaje jeszcze kwestia podniesionych obrotów na luzie przy dojeżdżaniu np. do skrzyżowania, które opadają po zatrzymaniu się. Ten temat też był tu poruszany jako kolejna standardowa dolegliwość w tym modelu.

kempus 03-06-12 14:56

Zapomniałbym, wymieniłem jeszcze krokowca na nówkę oryginał :D chętnie wgrałbym jeszcze nowy soft, ale w ASO chcą za to 290zł, chyba ich powa...

korek007 03-06-12 20:37

Cytat:

Napisał bubu666 (Post 731015)
To gdzie można kupić Hammerite w wersji metalik? :P
....i mym pięknym oczom ukazał się straszny widok. Tam gdzie był chlapacz nie było już właściwie blachy. Przeżarte na wylot, ...

Witam.
Potwierdzam, że czarny hamerajt połysk jest bardzo podobny do lakiery Panther Black, tak że na niewielkich mało widocznych powierzchniach (np. dolne wewnętrzne krawędzie drzwi) można śmiało stosować. Jeżeli chodzi o dolne części przednich błotników, to u mnie jest podobnie, no może te dziury są zdecydowanie mniejsze. Z jedną stroną już sobie jakoś poradziłem. Wszystko ładnie oskrobałem, oczyściłem, od wewnątrz dałem matę szklaną (chyba 4 warstwy) z żywicą, pozostałe fragmenty potraktowałem Brunoxem, na to wszystko hamerajt i preparat do konserwacji podwozi. Od zewnątrz dziury pokryłem szpachlą, po wyrównaniu papierem ściernym pomalowałem hamerajtem (uznałem, że będzie bardziej rdzoodporny niż np. farba czerwona tlenkowa). Po kolejnym szlifie poszedł oryginalny lakier w spray'u. I tu popełniłem błąd - lakier na powierzchni pokrytej hamerajtem momentalnie zaczął się łuszczyć i musiałem poprawiać, przez co efekt końcowy jest trochę gorszy niż się spodziewałem.

michmarmik 03-06-12 21:19

chwilowym lekarstwem na rdze jak dla mnie jest cortanin f, dobrze wiąże rdzę i zabezpiecza, drugim sposobem to użycie łt-43 lub innego mazidła, też hamuje rozwój rdzy, oczywiście są to półśrodki stosowane zanim nie wezmę się za właściwą naprawę lakierniczą.

bubu666 25-09-12 22:43

no i najlepszym sposobem na przerdzewiałą dolną część błotnika okazała się...
wymiana błotnika
sensowniej było znaleźć używkę (udało się za 30 zł) do 'podpicowania' niż się męczyć z taką dziurą

coomac 26-09-12 07:32

U mnie jakiekolwiek awarie wystapiły po 4 latach od wyjazdu z salonu. Pompa paliwa przy 80 tys (2008r), pompka sprzęgła przy 94 tys (2008r), cewka zapłonowa wymieniona przy 115 tys (2008r), sprężyny przód (popękały) 156 tys (2010r), amortyzatory przód 164 tys (2011r), sprzęgło wytrzymało 175 tys (2011r), kluczyk "wytarł" się po 7 latach (2011r), akumulator zdechł przy 180 tys (2012r) To chyba tyle z napraw, którymi zaskoczył Focus.

bubu666 27-09-12 19:31

Cytat:

Napisał coomac (Post 772644)
To chyba tyle z napraw, którymi zaskoczył Focus.

Przez taki przebieg to chyba całkiem nieźle.

korek007 28-09-12 08:23

Cytat:

Napisał bubu666 (Post 773233)
Przez taki przebieg to chyba całkiem nieźle.

Witam
No, u mnie z elementów, które wymienił kolega "coomac", to tylko sprzęgło (wytrzymało ponad 200 kkm) i akumulator.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:39.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi