Wymiana termostatu 2.0 145 KM. /już zrobione/
Witam, przegladnolem duzo watkow o wymianie termostatu ale nie daly mi one dobrego ogladu sytuacji. Na youtube znalazlem jakas angielska instrukcje wymiany. Tam pokazywali ze trzeba odkrecic napinacz paska od gory-fakt przeszkadza ale da sie i bez tego.rece wprawdzie sie nieco pokalecza ale da sie.
Wczoraj udalo mi sie wymienic termostat, czas 2.5 godziny z podnosnikiem w warsztacie.poczatkowo myslalem ze problemem beda 3 sruby mocujaca termostat/nasadka 8/, ale okazalo sie ze zakup zestawu z grzechotka, nasadkami i elastyczna przedluzka sporo pomogl. lewa sruba bez problemu.prawa zaczolem od gory a skonczylem od spodu. Dolna dala sie odkrecic ale tylko od spodu. Problemem bylo zdjecie dwuch opasek z wezy ale sie udalo.aby uniknac zabawy przy kolejnej ewentualnej wymianie - zalozylem opaski srubowe /jedna przekrecilem wiec warto miec zapasowa/ Termostat jest z lewej strony siknika, dostep jest trudny.demontujemy lewa lampe i jest troche lepiej.''niewiele lepiej ale lepiej'' Aby nie zalac alternatora spuscilem plyn z chlodnicy,korek spustowy w dolnym rogu chlodnicy,lewa strona stojac od spodu w kierunku jazdy./po zdjeciu oslony silnika/ Wymienialem bo mimo ze ogrzewanie dzialalo po 2 minutach od odpalenia auta, to silnik mial maks 70 stopni,do 90 dochodzil tylko na postoju. Teraz po 2, 3 km juz 90 stopni Ps. Przy pracy moga wam sie wymknac slowa powszechnie uwazane za obrazliwe, ale mimo to forda trzeba kochac... |
I ja jestem też już po wymianie.
Miałem załamanie nerwowe przy tej robocie [banghead] Wyjąłem prawą lampę, odkręciłem napinacz paska i wąż idący do zbiorniczka wyrównawczego. Wtedy zrobiło się tam tyle miejsca, że mogłem włożyć kombinerki i poluzować te piekielne opaski zaciskowe. Dwie śruby górne termostatu można odkecić od gory, dolną musiałem luzować od spodu, palcem kręcić od gory. Strasznie tam mało miejsca, ponieważ przeszkadza alternator. Nowy termostat, pomimo iź był OE (na zdjęciu po lewej), wyglądał trochę inaczej niż ten który siedział fabrycznie. Dzisiaj zalewam płynem, zobaczymy czy to on był winowajcą niedogrzanego silnika. https://zapodaj.net/images/b0f7cc3383bc6.jpg https://zapodaj.net/images/8f9be75067914.jpg https://zapodaj.net/images/5334f79713549.jpg |
Jak wam się udało zdjąć opaskę na grubym wężu? Godzina prawie i mam dość a opaska nic
|
Szerokie kombinerki albo taki podobny klucz do śrub a guma może ciężko schodzić z plastiku.
Ciekawostką jest to iż w tym modelu można wymienić sam wkład termostatu bodajże od escorta i koszt 35-40zł. |
A jak spuścić płyn mając klimatronic? Po prostu odkręcić korek na chłodnicy i całość zejdze?
|
Trzeba rozgrzać płyn, to dopiero wtedy termostat puści go do chłodnicy. Na zimnym z chłodnicy wiele nie spuścisz.
Klimatronic nie ma tu nic do rzeczy. |
Pewnie pasuje dać ogrzewanie na full żeby szybciej otworzyć termostat?
|
Wręcz przeciwnie.
|
to jak najlepiej spuścić płyn, żeby przy ściąganiu węży nie zalać alternatora, który jest zaraz pod termostatem?
|
W chłodnicy nie ma spustu?
|
Jest ale zeszło może 1.5 litra, przy czym silnik był zimnym. Rozumiem ze jak spuszcze płyn na ciepłym, to zejdzie płyn z całego układu i przy odpieciu węża nie zaleje alternatora?
|
U siebie alternator i rozrusznik owinąłem workami. Płynu rozgrzewać nie chciałem, bo auto stało na kołach, a ja leżałem pod nim, więc gorącego płynu się jednak bałem.
|
Mi na zimnym zeszło może 2 litry. WEUEK, dużo ci płynu zleciło jak odpiąłeś węża na obudowie termostatu?
|
Dużo. Kilka razy tyle co z chłodnicy. Powódź jest konkretna, więc trzeba się przygotować. Miałem opakowane alternator i rozrusznik, a pod autem szeroka miska.
|
A czy trzeba odpinać kleme z akumulatora bo widziałem na you tube że przy wymianie termostatu odpinaja tylko po co ?
|
Jakbyś zalał alternator to zawsze jest opcja uszkodzenia. Ja nie odpinałem, owinąłem folią
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.