Coś dudni w zawieszeniu
 

Po zmianie opon na letnie (w marcu) przy hamowaniu słychać było lekkie jakby dudnienie w rytm toczących się kół.
Na początku tylko przy hamowaniu i tylko z tyłu, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Potem zaczęło dudnić już też w czasie jazdy (nie tylko przy hamowaniu).

Wczoraj wyważyłem koła (+1 felga wyprostowana) i bez zmian.
Wczoraj też miałem przegląd rejestracyjny (solidny) i też na szarpakach nic nie wyszło.

Co to może być?

opony ??

opony te same co przed zimą (wtedy bylo OK), ciśnienie w normie (2,2-2,3) i świeżo wyważone.

Opona może być tak walnięta że nie zobaczysz tego gołym okiem, wulkanizator też nie zobaczy :p

wrzuc na chwile zimowki i porownaj... to ze przed zima bylo ok o niczym nie swiadczy

To co? mam wymieniać w ciemno, skoro poprzednio jeździły dobrze?

Nie wiem , może pożycz z innej foki koła i zobacz czy jest ok .

ok. w sobotę sprawdzę. dzieki

miałem to napisac :D ale zasnalem przed laptopem :P :D :smt030

---------- Post dodany o 14:51 ---------- Poprzedni post był z 14:50 ----------

Jak byly skladowane ? Mogły sie odkształcic . Może są za stare ... Róznie mozna to interpretowac. Kumplowi np zle zalozyli opony i szumialy, myslal ze tak ma miec dopóki mu nie powiedzialem ze cos nie tak jest ;)

też tak miałem!!!
oponki niby idealne 1 sezon przelatałem bez problemu(był to ich 2 sezon - ale u mnie 1), a na drugi po zmianie z zimówek zaczęły huczeć jak bym miał wywalone łożyska ... okazało się, że oponki było wzmocnione(wcześnie nie zwróciłem na to uwagi - dopiero wulkanizator stwierdził, że to może być przyczyną) i wraz z ich zużyciem naturalne hałasy lawinowo wzrastały.

U mnie zimowały całe koła (felgi z oponami) pionowo bez ingerencji w ciśnienie w oponach. Zawsze do tej pory tak robiłem i nigdy nie miłlem problemów.