Problem przy przyspieszaniu przy 5000obr
 

Witam,

Problem mam następujący :

Przy "butowaniu" samochód na 3 i 4 biegu dochodzi do 5000obr i koniec.. Jakby traci moc, nie wiem jak to ująć dokładnie. Nie da się przekroczyc tej prędkości obrotowej. Jak zmienię bieg na wyższy to mogę jechać szybciej... Czyli na 3 przy 100km/h następuje to "odcięcie" zmieniam bieg i na 4 przy 140km/h to samo... I najgorsze jest to, że problem czasem występuje a czasem nie... Na 1 i 2 normalnie wchodzi na obroty powyżej 6000..

Przy tych wymienionych 5000obr silnik tak jakby miał odcięcie paliwa...

Jedyna sugestia jaką znalazłem na forum to przepustnica, która przy pełnym wciśnięciu gazu nie do końca się otwiera..

sprawdz czy Ci nie poleciak katalizator i nie zapchal ostatniego tlumika

Mogę zrobić to jakoś samemu:?: :> Bez rozbierania całego wydechu? ... Samochód kupiłem niedawno... aczkolwiek widziałem, że tłumik końcowy był wymieniany, bo wygląda na w miarę nowy(czyt. nowszy niż reszta wydechu). Jakby katalizator się posypał to czy nie powinna mi się świecić kontrolka silnika ?

Ja bym stawiał na przepustnicę, mimo wszystko mało realne wydaje mi się zapchanie tłumika końcowego, prędzej środkowego, no ale to szczegół. Jedyną pomocą jaką mogę służyć to fakt że ja na biegach odpowiadających tym które podałeś osiągam prędkości o 20 km wyższe, tzn II - ok 80[km/h], III - 120[km/h], IV - 160[km/h], max na V nie sprawdzałem. A silnik traci twoją siłę napędową przy obrotach około 6000 [obr/min].

Sprawdź, czy nie masz syfu w zbiorniku paliwa, albo czy Ci pompa paliwa nie pada, bo masz podobne objawy jakie kiedyś miałem.

Tak własnie syf w baku obstawiałem, albo zapchany filtr paliwa, ale filtry wymieniłem wszystkie...objaw jeszcze występuje przy zakręcaniu pod górkę.. jak już wjadę to wtedy zaczyna mulić. Przed wymianą filtra zamulił mi przy 80km/h na piątym biegu.. Wtedy myślałem, że to może własnie filtr paliwa..

Przy zapchaniu katalizatora raczej się nie zaświeci, widziałem wiele aut z mocno zapchanym wydechem i nic. Najprościej sprawdzić z drugim (sprawnym) takim samym autem. Jedna osoba przegazowuje aż do max obrotów, a druga szmatę do ręki (żeby się nie oparzyć) i przy rurze wydechowej dość łatwo rozpozna prędkość wylatujących spalin - musi być taka sama, albo niemal taka sama ;) Dodatkowo w przypadku uszkodzenia - zwykle na szmatę wylatują drobniutkie ceramiczne kawałki.

Ok dzięki za wszelkie podpowiedzi :) Jak rozwiążę problem - dam znać :)