Kolizja, oględziny, wycena
 

Witam
Niestety po raz pierwszy od ponad 20 lat to ja byłem sprawcą kolizji. Samochód ogólnie jeździ i pojechałem nim do ASO Forda w celu wyceny szkód. AC mam opcję serwis i na częściach oryginalnych ,chcę zrobić naprawę bezgotówkowo, nie chcę bawić się w kombinację z przelewem kasy na moje konto.

Ogólnie chcę naprawić tego Focus bo jest w stanie mechanicznym prawie że idealny, wsadziłem w niego dużo czasu i serducha, ale po dzisiejszym telefonie z ASO jest duże prawdopodobieństwo że będzie szkoda całkowita, a tego chciałbym uniknąć.
Kosztorys napraw wyniósł 17000 zł , przy wartości pojazdu z Ubezpieczenia 25900 zł.
Wiem że czas i części kosztują ale absurdem jest dla mnie cena lampy przedniej xenon + DRL za 3800 zł + przetwornica - 2000 zł ( mimo że przetwornica jest sprawna !) co już jest około 6 tysięcy.
Z pozostałych części to zderzak ze wszelkimi mocowaniami z prawej strony, spryskiwacz reflektora, przedni pas i dużo takich drobiazgów jak spinki , wiązka do czujników parkowania (same czujniki przeżyły), halogen, obudowa halogenu.

Teraz pytanie do obeznanych, czy można nie przyjąć wyceny ASO i wstawić samochód do serwisu współpracującego z ubezpieczycielem ale nie będącym serwisem z autoryzacją Forda ? Czy już nie mam takiej możliwości i klamka zapadnie jak określą "całkę" ?
Jak wspomniałem chcemy go ratować, ale czy jesteśmy na przegranej pozycji ?
Może koszty robocizny są mniejsze w tych warsztatach bez autoryzacji + taka lampa używana w idealnym stanie to koszt 1000 zł na rynku wtórnym.

Bardzo proszę o konkretne porady, bez docinek bo i tak mamy już dość całej sytuacji.
Poniżej kilka zdjęć uszkodzeń. Pozdrawiam

https://i.imgur.com/SIucahn.jpg
https://i.imgur.com/moDh5Hw.jpg
https://i.imgur.com/2SdeJJb.jpg

Wycena ASO nie jest wiążąca ale jak nie skorzystasz z ich usługi za ekspertyzę u nich musisz zapłacić.
Możesz zabrać samochód do innego warsztatu.

Tak wiem , ale koszt ekspertyzy nie jest jakiś astronomiczny , może z niego skorzystać drugi warsztat pośrednio

Tak mało się stało? Kto przy zdrowych zmysłach jedzie do aso stare auto odbudowywać? No weź...

Stare to jak miałem MK1 i miało 15 lat. Sorry ale krezusem nie jestem i auto mające niecałe 6 lat nie jest dla mnie stare, kupując go jako 3-letnie. Teraz policz co mogę kupić 5 letniego za 25000 zł dla rodziny 2+2 ?
Propozycje ?
Prosiłem o poważne wypowiedzi , a jak zawsze Ty musisz swoje 3 grosze...ech

Poczekaj, ostygnij i sam się zastanów czy z powodu reflektora, zderzaka i błotnika warto się auta pozbywać.

Moim zdaniem, do aso jeździ się z autem wyłącznie w okresie gwarancji.

https://allegro.pl/oferta/ford-focus...tor-7555033491

Czy ubezpieczyciel przesyłał ci kosztorys gdybyś chciał otrzymać gotówkę na konto ?
JA bym jednak poszedł w tą stronę bo czasem ubezpieczalnie dają do firm które oferują najtańsze usługi naprawy a nienajlepiej wykonane. A mając kasę na koncie jesteś w stanie sam wybrać który warsztat według ciebie wykona to najlepiej i tam oddać ;)

Jeszcze nie mam kosztorysu z ubezpieczalni, tylko telefonicznie ASO potwierdziło koszt i czy wysyłać . ja mam także dostać na maila.
W ubezpieczeniu wybierałem że naprawa na częściach oryginalnych i przez serwis (bezgotówkowo), opcja gotówka na konto to u nich nazywa się Kosztorys , więc chyba tylko bezgotówkowo mogę

@weuek ja wiem że części na alledrogo będą sporo tańsze mimo że używane to często są w świetnym stanie. Zewnętrzne poszycia to nie problem, bardziej wymiana pasa przedniego pod zderzakiem ale to samo aso powiedziało że to jakieś groszowe sprawy 150-200 zł . Bardziej chodzi mi cenę robocizny bo tu też pewnie są spore rozrzuty między ASO a niezależnym i tu widzę szanse aby jednak naprawić to auto bo jak pisałem mimo że przywiązuje sie do rzeczy to na Focus nie narzekałem :)

Robisz bezgotówkowo w ASO, to po ch drążyć ile ASO wyliczyło naprawy? ASO nie robi zakupy na szrocie, nie kupuje używek, wymienia wszystko, co ma nawet draśnięcie. Na liście części znajdą się rzeczy, które zwykły serwis zostawi, ASO wymienia na nowe - śruby, uszczelki, zaczepy... Oddaj auto i czekaj na telefon kiedy odbiór.

Atlis przeoczyłeś zagrożenie, które się nazywa szkoda całkowita. Ubezpieczyciele uciekają w to, o ile tylko mogą.

Nie przeoczyłem. Nie widzę takiego zagrożenia.

Zagrożenie polega na tym, że nie da się naprawić auta bezgotówkowo gdy ubezpieczyciel orzeknie szkodę całkowitą. Trzeba wtedy walczyć o wysokość odszkodowania i potem naprawić płacąc za to samemu z odszkodowania. Finansowo można na tym stracić lub zyskać, ale procedura jest znacznie bardziej czasochłonna i nie bezproblemowa.

To nie jest auto o wartości rynkowej 2590zł i naprawa za 17000, tylko 25900/17000.

I zapomniałem dodać że ja pokrywam z tej kwoty 10% czyli 1700 zł .

Aaa, w tym problem... Od tego trzeba było zacząć.

No to chyba lepiej bo ubezpieczyciel ma po swojej stronie 15300 zł

Właśnie dostałem maila :

Szanowny Panie
Uprzejmie informujemy, że decyzja o wypłacie odszkodowania nie została jeszcze podjęta, natomiast na podstawie przeprowadzonych oględzin stwierdziliśmy, że przewidywany koszt naprawy samochodu przekroczy 70%wartości rynkowej z dnia powstania zdarzenia zgodnie z warunkami AC. Dlatego też naprawa została uznana za ekonomicznie nieopłacalną.
Wysokość szkody ustalana jest na podstawie różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed oraz po powstaniu kolizji:
Wartość pojazdu przed zdarzeniem: 25000 zł brutto
Wartość pojazdu po zdarzeniu: 12000 zł brutto
Wysokość szkody: 13000 zł brutto

Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym została ustalona na podstawie rzeczywistej oferty rynkowej (aukcja).
Oferent zobowiązał się do zakupu pojazdu w stanie uszkodzonym za kwotę 13000 zł brutto - oferta jest ważna do 26.02.2018 roku i do tego dnia poszkodowany (jeżeli chce zbyć pozostałość) może skontaktować się z oferentem, a ten zobowiązany jest odkupić uszkodzony samochód

Jaja normalnie.

Nie wiem jak im wyszło 70% ????

Jak szczerze nie lubię fordów, tak szkoda auta. :-(

Mam wrażenie że komuś się spodobała wersja wyposażenia i jakie ma "obrażenia".
Na spokojnie pomyślę bo raczej będę walczył aby go naprawić

Myślę, że poza ASO naprawisz za 13 000zł odszkodowania bez problemu raczej.

Jeszcze piwinno zostać.

No to finał sprawy chyba już w tym tygodniu. Pan z ASO zadzwonił i także otrzymał informację że naprawa ekonomicznie nieopłacalna.
Opcje zostały dwie , skorzystanie z propozycji ubezpieczyciela czyli przelew jak powyżej lub naprawa we własnym zakresie. Zapytałem czy jest szansa na większą kwotę za naprawę lub pozostałość auta , to raczej nie ma takiej możliwości z uwagi że kwota ogólna nie może przekroczyć wartości pojazdu przed szkodą. Od momentu ubezpieczenia do teraz minęło 9 miesięcy i różnica wyniosła 900 zł co wydaje się dobrą wiadomością.
Sytuacja w miarę klarowna , i raczej przychylamy się do oddania auta i już pisze dlaczego.
Planowaliśmy sprzedaż auta w tym lub maksymalnie na początku 2020 roku. Dodatkowo do zrobienia w tym roku był rozrząd. Nie wiem jak wygląda kondycja sprzęgła, dwumasy, wtrysków , przy przebiegu prawie 240000km.
Za rok miałby około 260000 + informacje o naprawie i dostępności zdjęć w sieci skutecznie zachęci ewentualnych nabywców do zbijania ceny. Fakt auto posiada chyba wszystko oprócz skór i felg aluminiowych, lecz myślę że więcej niż 1000-1500 zł nie wezmę za niego po tym czasie.
Dlatego kolizja przyśpieszyła proces zmiany auta.
Szkoda tylko na przykład opon zimowych które kupiłem rok temu, pewnie bym je zamienił z gorszymi ale focus stoi na parkingu Forda i bez sensu jest płacić za transport do domu , aby go znów zabierał ubezpieczyciel. Wymieniać w ASO trochę kicha , dodatkowo z wybranych aut żaden nie ma 205/55/16 :(