Przebieg auta a nakładki pedałów
Focus I - 2003. Przebieg podany przez sprzedawcę: 70.000 km. Nakładka gumowa na pedale sprzęgła jest zjechana poniżej zera a hamulca niewiele lepiej.
Przyczyna wg. sprzedawcy: jazda miejska. Co Wy na to? Czy stan tych nakładek jest miarodajnym wskaźnikiem bardzo dużego przebiegu auta? |
Re: Przebieg auta a nakładki pedałów
Cytat:
|
e tam, wszystko zależy od buta i sposobu puszczania sprzęgła
ja mam oryginalny przebieg c.a. 90kkm i guma na sprzęgle wytarta z lewej strony do blachy, z prawej nie wiele lepiej (nie chce mi się w mieście nogi podnosić do końca i w korku po zmianie biegu jak już sprzęgło nie łapie zsuwam ją w lewą stronę - sta wytarty pedał do blachy) |
Co do sprzęgła to zgoda, ale hamulec? Jeśli dokumentacja nie jest pewna, byłbym ostrozny.
|
ostrożnym to trzeba zawsze być kupując używane auto
panowie - jeśli my wiemy na co zwracać uwagę przy kupnie, to handlarz wie jak to maskować - wymiana gum na pedały na "lekko używane" stosowne do przebiegu to 5 minut pracy a jeśli to prywatna osoba a nie handlarz i ma np inne auto pod domem, to przebieg jest realny (15kkm rocznie) |
Dziękuję Wam za uwagi, choć są skrajnie różne.
Znacie inne sposoby na szacunkową ocenę przebiegu tego typu samochodu; czyli między 50 i 100 kkm? |
Kolego podłacze sie do tematu mam foke w kombi z 1999r. z przebiegiem 143kkm sprawdzałem nakładki na pedały są w dobrym stanie a jak ściągnąłem to były orginalne z forda, gałka zmiany biegów tez spox odkręcałem zegary śruby nie ruszane takze jestem w stanie uwierzyc realnośc przebiegu!ale książka nie wypełniana więc....
|
Spider,
jak stwierdziłeś, że śruby zegara są nienaruszone i o czym to świadczy? Zakładam, że zmiana przebiegu dokonywana jest przez złącze diagnostyczne, bez konieczności odkręcania panela zegarów. |
hej.
ja w swoim focusie po przebiegu 60 tys mialem zjechane obie nakladki.Tak wiec wszystko zalezy od buta ( zreguły eleganckie podbite skóra) :))) wg mnie to o niczym nie swiadczy ale przebieg maławy jak na 6 letniego diesla |
Generalnie chodziło mi o to, że nikt tam nie grzebał i nic nie wykręcał i zamieniał. Kazdy z nas wie jak sie kasuje licznik przez kompa!Poprostu posprawdzałem takie pierdoły ale co do przebiegu to już sam niewiem. Jak oko nie widzi to sercu nie żal!!Pozdra
|
a ja Wam powiem, ze wszystko mozna ukryc z kosmetycznych rzeczy, mozna tez zostawic niektóre zeby bylo niby wiarygodnie i swiadczylo o uczciwosci sprzedajacego [hmm] , jedyna jako taka pewnosc (na ok 99%) to dobry mechanior albo warsztat do którego mamy pelne zaufanie, mechaniora mozna zabrac ze soba na ogladanie auta ,druga opcja na wyjezdzie odpada, chyba ze w znajomych stronach mieszka wujek Zbychu - cioteczny brat meza siostry Twojej cioci i on poleci pana Wladka mechanika, ktory za flaszkie prawde ci powie...
pozdrowienia :D |
Cytat:
nie ma co gadać, jazda typowo miejska mocno eksploatuje wszelkie elementy wnętrza mocno wytarte nie równa się dużo wyjechane zrobiłem 30.000km po okolicy, przy moim sposobie ściągania nogi nakładek zjechane solidnie a przy kupnie ledwo ledwo, to samo z gałką dźwigni - lubię non-stop sobie trzymać dłoń opierajac na podłokietniku, skutek taki że przetarta - kiepski materiał, zależy jak kto i gdzie użytkuje to samo z kierownicą, przy skrętach nie popuszczam całkiem kierownicy tylko ślizgam ją przy wyprostowaniach kolejna rzecz boczki tapicerki drzwi przednich, uważam, że ford też tu zaoszczędził, uchwyty i obrzeża przycisku podnoszenia opuszczania szyb nawet poniżej 100k km wyglądają nieświeżo, jakieś takie odrapane Cytat:
|
wiara co wy robicie z tymi foczkami :shock: . ja mam teraz 200 tysiaczkow na budziku i nakładki są lekko przytarte ale nie ma mowy o wytarciu czy dziurach. Auto lata w Poznaniu i po trasach wiec taka norma 50/50 (korków też dużo). A od kiedy dałem go tacie autko w 3 miesiące nakręciło prawie 30 tys km :twisted:. Ja robiłem zmianę oleju co roku a on od początku lutego 2 razy i teraz tez będzie robił. :shock:
|
Przez rok jezdzenia po miescie wytarłem nakładki a miałem leciutko przetarte
|
Ukrycie zużycia przez wymianę nakładek, to żaden koszt. Handlarze bez problemu wymieniają nakładki, gałki zmiany biegów, czy kierownicę i boczki tapicerki. Zużycie nakładek to tylko jeden z elementów oceny auta, ale nie jedyny ;)
|
może ktoś tym ostro jeździł (mi padła tylko na pedale sprzęgła a przejechane ma 118tyś)
|
Cytat:
Moim zdaniem nakładki, kierownica i lewarek zmiany biegów plus mieszek nie zawsze są miarodajne. Powiem tak - gdybym swojemu zdjął z budzika jedynkę z przodu to sugerując się stanem opisywanych elementów nie jorknął byś się na milion procent :P |
oprocz nakladek masz jeszcze dywanik przed/pod pedalami, nie wiem jak w tamtym, ale u mnie jest gumowy i tak jak nakladki przetarty na wylot tam gdzie trzymam prawa piete, ale u mnie jest okolo 230kkm na szafie
ale jak sam widzisz to zadne kryterium, obejzyj wszystko dokladnie, zaprowadz do mechaniora, na szarpaki i bedziesz mial wiekszy poglad na sprawe niz z obserwacji nakladek :) |
Cytat:
|
Przebiegu po tytch żeczach nie ocenisz w moim kierownica jest już ... "trochę zmęczona" :mrgreen: ale auto ma naturalny przebieg 118 tys
|
powiem tak, jechałem szwagra salonową renówką z przebiegiem 60 tys km... kierownica jest wytarta tak że wygkląda na 160-170 tyś km, no ale on jest rolnikiem i całe życie ziemie przewraca. niektórzy ludzie mają tak szorstkie i zużyte ręce że naprawdę zużycie plastików nie jest miarodajne
|
U mnie odnośnie poprzedniego właściciela (Belg) wygląda tak:
Rysy od paznokci za klamką, więcej od strony pasażera (znaczy chłop prowadził baba siedziała obok) Gałka zmiany biegów wytarta w miejscu styku z palcem serdecznym (małżeństwo). Zarysowania na tapicerce od strony pasażera (kobita w szpilkach musiała często zakładać noge na noge) Jeżeli z tyłu ktoś jeździł to musiała być mała osoba bo zagłówki wyjęte albo litwiny za**bały ;) Miałem takie fajne dywaniki imitujące blache ryflowaną i przez rok całe podarłem |
Ja Wam jeszcze Panowie chciałbym dodać do tematu coś, o czym ostatnio słyszałem, a mianowicie o "oryginalnych" nakładkach, kierownicach itp. itd.
Powszechną praktyką, zwłaszcza, gdy samochód od Niemca kupuje Turek jest zdjęcie oryginalnych nakładek na pedały, boczków, zapalniczek i innych "zużywających się" elementów wnętrza, jeśli nie są zajechane, po czym auto nabija czasem setki tysięcy kilometrów. Dalej Turek decyduje się je sprzedać, daje oryginalne, dobrze wyglądające elementy wnętrza, cofa licznik poniżej, albo w okolice 200 tys. no i później ktoś nabywa taki samochód :( Dlatego nie ma się co bawić w ocenianie takich rzeczy, a przynajmniej nie powinna to być podstawa wyboru samochodu. Najlepiej wybierać z kimś kto ma pojęcie o samochodach, czasem mechanik na słuch rozróżni silnik zdrowy od chorego i zauważy wiele innych informacji o samochodzie. A nadto nic nie zastąpi przeglądu w stacji kontroli, koszt relatywnie niewielki w stosunku do kosztów jakie można ponieść kupiwszy dogorywujące auto, o czym przekonałem się niestety na własnej skórze. |
Kupiłem fokę jak miała 60.000 km, nakładki były OK, zrobiłem 20.000 km i nakładke od sprzęgła zjechałem do metalu, jak i buta również. Zaczął też odłazić materiał z gałki zmiany biegów.
|
kolego chcesz powiedziec ze masz foke z 1999 z przebiegiem 60 tys ??:D ...
|
Obecnie 81.000 :)
|
Jak będę pamiętał to dorzucę wam zdjęcia oryginalnych nakładek po przebiegu 113kkm.
|
81 tys. 99 no nie no, nie wierzę... przynajmniej jeśli chodzi o przebieg, a nie - wskazania licznika :)
|
Kto zadawałby sobie trudu żeby cofać licznik na 60.000? Auto z Włoch, widocznie mało jeżdżone, z papierami. Ja też dużo nie jeżdżę, 20.000 km w 22 m-ce. Ktoś kto go kupi będzie miał farta bo zastanawiam się nad sprzedażą foki
|
A co to za trud? Na 100% skręcony...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.