skrzypienie sprężyn tylnego zawieszenia w ff II kombi
witam mam problem z tylnym zawieszeniem w ff II kombi jest to wersja sport a więc ma twardsze sprężyny od zwyklego kombiaka . problem objawia sie okresowy skrzypieniem spręzyń na lekkich nierownośiach jakbym jechał na babcinej kanapie. W szczególności skrzypienie jest wykańczające po dostaniu się wody w okolice sprężyn tylnego zawieszenia np. po umyciu kół samochodu. Czy ktoś z Was miał podobny problem i jak go rozwiązać [notworthy]
|
u mnie to samo własnie po wielu bólach doszedłem ze to to szczególnie na mokrym, byłem u mechanika powiedział ze sie ty zajmie mówił ze moze cos sie powybijało w gniazdach i przestawiły sie sprezynki .....zobaczymy czy zrobi
|
Podbijam temat gdyż zaobserwowałem parę dni temu skrzypienie w rejonie tylnej osi mojej foki. Powiem szczerze, że jestem mocno zdziwiony, ponieważ auto ma przejechane zaledwie 5 kkm i nie było eksploatowane na bezdrożach Bieszczad tylko turlikane w miejskich korkach. Auto skrzypi z tyłu jak stare drzwi od szafy. Gdy samochód rozbujam na boki lub rozchuśtam góra-dół naciskając na podłogę bagażnika skrzypienie jest takie samo. Wydaje mi się, że skrzypią sprężyny, ale pewności nie mam. Czyli co, do serwisu?
|
Sprawdź jeszcze czy to nie uszczelki w drzwiach/klapie...
|
niech cię ktoś przewiezie na tylnym siedzeniu a ty nasłuchuj skąd to - ja doszedłem do tego ze to oparcie tylnej kanapy skrzypi
|
Nie, nie! To nie uszczelki, kanapa czy klapa! Gdy jadę, czyli siedzę w środku pojazdu :D , żadnego skrzypienia nie słyszę. Coś ewidentnie skrzypi z tyłu zawieszenia, gdy rozchuśtam auto na postoju.
|
u mnie też skrzypi ale to jest problem z odbojami klapy bagażnika i po bokach klapy trzeba podkleić -najlepiej filc wtedy skrzypienie mija ale trzeba wszystko dobrze poobklejać, a odgłos przypomina jakby skrzypiały sprężyny, uciążliwość. :x
|
Cytat:
|
Chyba masz rację. Wczoraj pobujałem furą i cisza :mrgreen:
Niemniej trochę mnie to dziwi, ze zawiecha może tak skrzypieć. Moja żona jeździ małą toyotą, na liczniku juz ponad 60 tys., a zawieszenie cichutkie. Ja mam takie zboczenie [screwy] , że sobie co parę miesięcy lubie na postoju samochodem pobujać. Jak w miarę cicho, to spokojnie jeżdzę dalej. Jak mi cos stuka/skrzypi/piszczy to znak, że trzeba auto do lekarza na lewar wsadzić. Dotychczas taka postawa (w starych samochodach) procentowała i robiłem zawczasu jakieś drobiazgi, a nie konkrety w zawieszeniu. Coż, pożyjemy - zobaczymy [palacz] |
Też mnie to denerwuje w FFI,ale co zrobić. W zawieszeniu Foczek jest sporo elementów, które pracując poskrzypują. W Punciaku którym jeździłem poprzednio była zwykła,prosta belka z tyłu i nic nie miało prawa skrzypieć (poza linkami do ręcznego). Zakładam, że tak samo jest w Toyocie, ale różnica w prowadzeniu Punto i Focusa jest nie do opisania.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.