1,8 tdci słabo odpala i dymi na zimnym
Witam serdecznie forumowiczów, mrozy dają się we znaki mojej foce i mam coraz większy problem z porannym odpalaniem auta przy temp. poniżej 0st. Niby nie muszę jej długo kręcić ale łapie bardzo słabo i często gaśnie zaraz po rozruchu nawet jeśli próbuję ją delikatnie przegazować. Po starcie chodzi bardzo nierówno aż trzęsie całą budą a do tego tworzę zasłonę dymną na całą okolicę co nie zdarza się nigdy na ciepłym silniku.
Przebieg auta to 136tys. km Macie jakiś pomysł co może być przyczyną? Dzięki za wszelkie wskazówki. |
zacząłbym od świec żarowych
|
no to potwierdziłeś moje podejrzenia:) trzeba będzie zrobić
|
Kleofas ma rację sprawdź świece
|
na szczęście świeco to najtańsza prawdopodobna przyczyna problemów :-)
|
U mnie to samo było. Długie odpalanie, kupa dymu, silnikiem trzęsło jak by miał się zaraz urwać. Kupiłem świece Febi i zaryzykowalem wymiany w ciemno ponieważ nie byłem pewien czy świece są niesprawne. Okazało się, że wszystkie 4 były uszkodzone. Teraz Focus pali od kopa - jak w lato nawet przy - 10.
|
to mam jeszcze pytanko czy dam radę sam je wymienić czy lepiej jechać z tym do warsztatu i ile to mniej więcej będzie kosztować??
|
Świece jakieś 35zł/szt za oryginał. Robota? Na forum można przeczytać, że potrafią kosmicznie za to kasować. Jak masz dobry komplet kluczy (długie nadsadki 7 i 10) i nie masz 2 lewych rąk to 30 minut i z głowy.
|
W FFII w 1.8TDCI wszystkie świeczki są na wierzchu, niczego nie trzeba odkręcać czy zdejmować z silnika, mając długie nasadki (warto mieć te "magnetyczne") to i dwie lewe ręce nie przeszkadzają. Wiem bo mam [los2]
|
klucz 7i10 rurka
zada filozofia kazdy potrafi jesli chce !!!! |
Dołączę się do tematu.
Niedawno (w mroźne dni) również miałem problemy z odpaleniem samochodu (TDDI). Trzykrotne podgrzewanie nic nie dawalo. Potem krecenie raz, drugi ... za trzecim zaczylal lapac, ... za czwartym się udawało. Na początku nierówna praca silnika i niebieski kłębek dymu z tyłu. Diagnoza mechanika - wszystkie świece spalone :) Po wymianie (odbylo sie to pod chmurką - trwalo ok 30 minut i kosztowalo ....... 40zł!!!!). Efekt - mina o poranku byla bezcenna. Zapalanie od razu, brak niebieskiego dymu. Jak widac mozna solidnie wykonać wymiane swiec zarowych za rozsadna cene. Dodam jeszce ze w stacjach "szybkiej obslugi" lub w ASO chcieli za taką wymiane (świece miałem swoje) 200zł!!! Jeżeli ktoś ma podobny problem to moge podac tel. tego mechanika. Z gory zaznaczam ze nie jest to zaden moj znajomy, ktorego chce zarekomendowac. Widzialem czlowieka pierwszy raz w zyciu. Pozdrawiam. :) ---------- Post dodany o 15:27 ---------- Poprzedni post był z 15:25 ---------- a .... dodam jeszcze ze mechanik jest z Gdańska ;) |
Słyszałem, że "świadomi" mechanicy doliczają sobie koszt ryzyka ukręcenia/ułamania świecy.
Prawda to ? |
świece moze ukrecic jakiś laik dokrecajac kable ze znaczną sila ale osoba która ma jakieś pojecie NIE !!!!!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.