Forum Focus Klub Polska

Forum Focus Klub Polska (https://forum.focusklubpolska.pl/forum.php)
-   Inne techniczne (https://forum.focusklubpolska.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   [MK2] Bezsensowne rozwiązania w MK2 (https://forum.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=5122)

KP 10-02-06 10:10

Cytat:

Napisał Agata
info: niski poziom płynu hamulcowego i tyle

chiba do spryskiwaczy :mrgreen: :mrgreen:

Cytat:

Napisał Agata
Mam jeszcze pytanko, czy w Waszych FFII silnik ma osłonę, taką chyba platikową nałożoną na część z kabelkami. W mojej foce są tylko otworki jakby na bolce takiej osłony

u mnie ma

i wydaje mi się ze ford nie skąpił by dla innych wersji silnikowych [chytry]

niech inni jeszcze potwierdzą

pzdr
kp

Agata 10-02-06 10:27

Sorki, przejęzyczenie, oczywiście że płyn do spryskiwaczy. Wcześniej czytałam o hamowaniu silnikiem i o tym , że TiR-y mają po trzy hamulce i ten temat zaabsorbował moje myśli :?

Niedźwiedź 10-02-06 11:03

Cytat:

Napisał szy
Niedźwiedź, pewnie masz chlapacze? Może to
faktycznie prędkość+chlapacze?

Nie mam chlapaczy, a co do mycia na stacji benzynowej to chyba nic innego nam nie pozostaje :(

grzehoo 10-02-06 11:06

owszem, pozostaje...

Cytat:

Napisał grzehoo
Ja od kilku dni wożę ze sobą płyn do mycia okien z alkoholem oraz ręczniczki papierowe. Jak jest potrzeba - szybkie mycie szybek bocznych i lusterek - maks. minutka i o wiele przyjemniej jest...

uważam to za lepsze rozwiązanie niż stacja...

Niedźwiedź 10-02-06 12:18

Cytat:

Napisał grzehoo
uważam to za lepsze rozwiązanie niż stacja...

Ja zostane przy stacji, bo trwa to tyle samo a jest dokladniej...

grzehoo 10-02-06 12:20

coś ty - czyszczenie tymi przymarzniętymi pomyjami na stacji jest dokładniejsze niż porządnym płynem do szyb i ręczniczkiem? no nie wiem, nie wiem...

Artpe 10-02-06 12:51

Cytat:

Napisał Agata
Mam jeszcze pytanko, czy w Waszych FFII silnik ma osłonę, taką chyba platikową nałożoną na część z kabelkami. W mojej foce są tylko otworki jakby na bolce takiej osłony :|
W którymś z postów widziałam zdjęcie, przy okazji rozmowy na temat wersji i tam była takowa nawet z napisem informacyjnym o typie silnika.... co prawda dotyczyło to chyba FFI??

U mnie tez nie ma, po prostu oszczędność ( dowiadywałem się w serwisie) Dziwi jednak oszczędność w FII Gold, którym jeździłem dobę, też z silnikiem 1,6 TDCi. Pewnie można ją dokupic,ale ceny to nawet nie chcę znać [zlosnik]

KP 10-02-06 12:54

Cytat:

Napisał Artpe
Agata napisał/a:
Mam jeszcze pytanko, czy w Waszych FFII silnik ma osłonę, taką chyba platikową nałożoną na część z kabelkami. W mojej foce są tylko otworki jakby na bolce takiej osłony
W którymś z postów widziałam zdjęcie, przy okazji rozmowy na temat wersji i tam była takowa nawet z napisem informacyjnym o typie silnika.... co prawda dotyczyło to chyba FFI??

U mnie tez nie ma, po prostu oszczędność ( dowiadywałem się w serwisie) Dziwi jednak oszczędność w FII Gold, którym jeździłem dobę, też z silnikiem 1,6 TDCi. Pewnie można ją dokupic,ale ceny to nawet nie chcę znać

ciekawe ciekawe jednak to skąpstwo Forda daje znac o sobie co prawda mam silnik 2.0 foka w wersji Gold i jak widac ma to dla nich jakies znaczenie

Paweł 10-02-06 14:32

z pustego peta ucinając do zrobiłem sobie lejek do tych celów :wink:

grzehoo 10-02-06 14:35

Cytat:

z pustego peta ucinając do zrobiłem sobie lejek do tych celów
to może ja przetłumaczę:

Paweł wziął pustą butelkę z PET (polietylenu?) obciął końcówkę i zrobił z niej lejek do wlewania płynu do spryskiwaczy...

Kolego aleś napisał... Wysiliłem pół swojej ęteligęcji żeby to zrozumieć...

darekw 10-02-06 15:49

Cytat:

Napisał Artpe
w FII Gold, którym jeździłem dobę, też z silnikiem 1,6 TDC

To faktycznie zależne od wersji silnikowej, a nie wyposażeniowej. U nas na pokazie przedpremierowym był 1.6 TDCi FX Gold i też nie miał osłony.

A moja foka ma :mrgreen: i co z tego? ;-)

KP 10-02-06 15:52

Cytat:

Napisał Agata
Mam jeszcze pytanko, czy w Waszych FFII silnik ma osłonę, taką chyba platikową nałożoną na część z kabelkami. W mojej foce są tylko otworki jakby na bolce takiej osłony

dla FFII mozna kupic tez na allegro http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=85287820

Paweł 10-02-06 22:42

Cytat:

Napisał grzehoo

Kolego aleś napisał... Wysiliłem pół swojej ęteligęcji żeby to zrozumieć...

pisałem na skróty [bigok] myslalem że łatwe do zrozumienia o co chodzi :P

paveu 22-10-06 21:39

Witam,

minelo juz troche czasu odkad pojawil sie ostatni post w tym watku, ale przejechalem juz swoja foczka 12K km i chcialem sie podzielic wrazeniami. pisalem juz kolo roku temu o beznadziejnym plastiku wewnatrz i nadal to podtrzymuje. ponizej moje dodatkowe uwagi:

1. wewnetrzne lusterko za nisko zamocowane. jak sie siedzi na podwyzszonym fotelu zaslania widok w prawo. jest sporo miejsca jeszcze na szybie nad uchwytem lusterka - nie wiem czemu je tak nisko zamocowali
2. 'wklesly' zdezak tylny w kombi (chyba juz ktos o tym wspominal). jak stopi sie snieg, ktory napadal na tylna szybe i splynie po klapie na ten zdezak a pozniej zamarznie to mogila - za cholere nie da sie otworzyc tylnej klapy. porazka na maksa...
3. beznadziejne defaultowe wycieraczki. maja z boku wzdluz gum jakis rowek, w ktory sie wkleja snieg padajacy na ciepla szybe. jak wycieraczki zamiataja szybe w dol to zostawiaja pieeeekny slad na calej szybie skutecznie ograniczajacy widocznosc
4. ten nieszczesny plastik wewnatrz samochodu - porazka. zarysowuje sie wszystkim. nawet jak sie postarac to paznokciem go mozna zarysowac. w FF I byl milion razy lepszy plastik wewnatrz. ale w salonie gosc tak zachwalal, ze taki super material wewnatrz jak w modelach klase wyzszych. az sprawdzilem - w S-Max faktycznie na drzwiach byl taki sam, mega-tandetny plastik :| wewnatrz samochodu to mozna jeszcze jakos na niego uwazac, ale w bagazniku dosc ciezko. nawet jak sie rolete zaczepia po rozciagnieciu to sie boki slupkow rysuja. po roku jest juz zmasakrowany jak w 10 letnim samochodzie. jak mi kiedys przyjdzie sprzedac ten wozek to sie bede wstydzil - za producenta...

no i to co juz pisaliscie:
- wlew plynu do spryskiwaczy
- glosny silnik, ktory...
- ... chleje paliwo jak smok. jak nie jezdze w zakresie obrotow 1000 - 2000 to po miescie nie schodzi mi ponizej 10l/100km :shock: a zazwyczaj oscyluje w granicach 10-12l/100km.

a propos - nie wiecie moze, czy jakis chip-tuning moglby zmniejszyc zuzycie paliwa nawet kosztem obnizenia mocy silnika? nie zalezy mi tak bardzo na 100KM jak na niskim zuzyciu benzyny.


POZA tym samochodzik re-we-la-cja! jest w nim tyle miejsca, jest tak wygodny, trzyma sie drogi i w porownaniu do konkurencji jest bardzo tani w eksploatacji (poza chlaniem benzyny...) w pierwszej chwili jak go kupilismy to nawet sie zastanawialem czy nie lepiej bylo kupic FF I ale teraz wiem ze FF II to jedyny rozsadny wybor ;)

pozdrawiam!

PS: nasza foczka to FF II FX z ciemno-szara tapicerka wewnatrz

KP 22-10-06 21:56

Cytat:

Napisał paveu
... chleje paliwo jak smok. jak nie jezdze w zakresie obrotow 1000 - 2000 to po miescie nie schodzi mi ponizej 10l/100km a zazwyczaj oscyluje w granicach 10-12l/100km.

no tyle to mój pali [szok] ale zeby zwykłe 1,6 niezle dusisz :D

paveu 22-10-06 22:02

hej,

no wlasnie problem w tym, ze w ogole nie dusze. staram sie jezdzic delikatnie jakbym wozil jajko ma masce z przodu tak zeby nie spadlo. muskam tylko pedal gazu i jak pisalem, staram sie zmieniac bieg juz przy 2000 max 2500 obrotow (oczywiscie nie mecze go pod gorke na 5-tce przy 1500 obrotow, ale i tak 3000 nie przekraczam nigdy) a mimo tego chleje jak dziki :shock: jak nie pojade gdzies chociaz kawalek w trase (gdzie i tak staram sie nie przekraczac 90-100 na godzine) to nie przejade na jednym baku wiecej niz 460km :( Ostatnio zdarzylo mi sie zrobic 300km w trasie i dzieki temu siegnalem juz 550km na jednym baku. ale do 600km to nie dojade na pewno...

napiszcie prosze, ile pala wasze silniki?

pozdrawiam

ford_driver 22-10-06 22:08

co do spalania to tak jak 2.0 tdci czyli 10l/100km :-) ale nie ma nic za darmo jezdzic tez jezdzi

plastiki totalna porazka, u mnie na dodatek skrzypia jak jasna cholera
do tego jeszze co chwile skrzypia uszczelki drzwi

pomimo tego jestem zadowolony ze swojego FII

pozdrowienia

ford_driver

KP 22-10-06 23:18

paveu,

poszukaj na forum o spalaniu jest kilka tematów

paveu 22-10-06 23:29

dzieki, wlasnie je przegladam ;)

mam nadzieje, ze znajde jakies info dotyczace obnizania ilosci spalanej benzyny bo najczesciej pojawiaja sie tematy dotyczace wyciskania ostatnich potow z silnikow a co za tym idzie zwiekszenia spalania...

pozdr!

Trojan 22-10-06 23:55

Cytat:

Napisał paveu
staram sie zmieniac bieg juz przy 2000 max 2500 obrotow

Kiedyś padła taka opinia o "zamulaniu" silnika i wydaje mi się, że jesteś blisko. Jak mam okazję to daję silnikowi pooddychać i biegi zmieniam w okolicach 4500 obr. Nie mylić z szaleństwem.

A co do głównego tematu nie mam jak na razie żadnych "ale". Czekam na pierwszą zimę [zimny] :shock:

paveu 23-10-06 00:04

tia... wlasnie poczytalem dokladnie inne watki o spalaniu i wyglada na to, ze przegialem :oops: Owszem, jazda przy obrotach 3500 - 4500 moze nie jest najbardziej ekonomiczna, ale 1500 - 2000 jest rownie beznadziejna.

sprobuje wrocic do pierwotnego stylu jazdy, czyli 3000 - 3500 i dodatkowo wylacze w ogole klime na probe.

co do glownego tematu, to w zime wychodzi troche wiecej "ciekawostek" w tym samochodzie niz w lato :| ogolnie rzecz biorac musze przyznac, ze duzo bardziej bylem zadowolony z Fiesty 1.3 z roku 2003. no ale jak sie chcialo miec wielgachny bagaznik, to sie ma teraz wielgachne spalanie ;)

pozdr.

Stalmierro 16-11-06 23:09

Elo, no kaszan naprawdę jst kilka.

1. Żeby nie powtarzać- pomijam gdzie jest przycisk otwierania szyby dzrzwi pasażera (czyli wisowo obok klamki) ale kto wymyślił ten klawisz tak daleko od oparcia fotela. Moja ciężarna małzona miała z tym cholerny problem.

2- A spróbójcie zamknąć dzwi pociągając za plastik przy otwartym oknie- demontaż w 2 sekundy.

3. Pochlapane szyby - mam wrażenie ze jedynym powodem są durne zawinięcia lusterek bocznych.

4. Brzeczyk od świateł, nie wiadomo po jakiego grzmota, po wyjęciu kluczyka nie reaguje przy przypadkowym wcisnięciu pokrętła od świateł w pozycję "POZYCJI", jak za długo tak postoi na pozycji POZYCJI można mieć problem prądowy.

5. Wlew płynu do spryskiwaczy nie jest nawet w złym miejscu, ale wyprofilował to jakiś wyznawca ZEN z ciepłego kraju, sorki,ale trzeba czasu i ciepłej pogody żeby nie dostać zapalenia pęcherza czekając az się rozciurka.

6. FFII Gold i co? na tylnym siedzeniu ciemno jak w- wiadomo gdzie, lampka bździągwa nie ośwetla nic z tyłu.

NAJWIĘKSZY IDIOTYZM to jednak brak zegarka, ustrojstwo za pół euro, a bardzo wygodne.

a tak to szok bo 1 raz wyprzedzają mnie głównie takie same autka [bigok]

Trojan 17-11-06 00:26

Cytat:

Napisał Stalmierro
3. Pochlapane szyby - mam wrażenie ze jedynym powodem są durne zawinięcia lusterek bocznych.

Ten mankament to faktycznie kibel. Zaraz po wyjeździe z myjni mam zafajdane szyby. Ale o tym była już mowa więc teraz uprzejmie proszę na myjni o dokładne "przedmuchanie" lusterek.

Ostatnio odkryta ciekawostka. Po deszczu podnoszę klapę kufra. Aż tu nagle woda, która zebrała się niewiadomo gdzie, wodospadem wpada mi do w/w kufra. Wszystko mokre.

Reasumując a biorąc pod uwagę inne mankamenty związane z wodą, chlapaniem, błotem, chlapaczami stwierdzam, że FFII nie był ANI RAZU TESTOWANY W WARUNKACH DESZCZOWYCH a nawet jak był to chyba tylko sprawdzali czy nie przecieka dach.

Stalmierro 17-11-06 08:31

Faktycznie ta woda bywa zaskoczeniem.

Osobiscie relatywnie rzadko używam bagażnika ale trzeba pamietac ze po deszczu lub roztopach Pan Kerowca musi delkutnie podnosić klapę, bo woda zebrana pod jakimś czymś z boku tylniesz szyby rozbija się z hukiem o "spoiler" i rozchlapa po okolicy ze szczególnym umiłowaniem drzwi bagażnika.

BTW- czy u Was też bagaznik klepie na nierównościach? ASO dokonało naprawy przyklejając nalepki w miejscach styku bagażnika i klapy :)

KP 17-11-06 08:44

Cytat:

Napisał Stalmierro
BTW- czy u Was też bagaznik klepie na nierównościach? ASO dokonało naprawy przyklejając nalepki w miejscach styku bagażnika i klapy

całe szczescie nie ale juz raz wymieniałem zamek klapy, i drugi raz sie zepsuł ale sam naprawił no i niewiadomo czego szukac
dodam ze zawsze to było po deszczu co jak dla mnie miarodajne nie jest bo myjka cisnieniowa moze wcisnąć wodę wszędzie

a co do wlewania się wody z klapy po deszczu to prawda, zbiera sie ona w tej szczelinie pomiędzy szybą a blachą :twisted:

gervee 19-11-06 17:11

Cytat:

Napisał Stalmierro
Elo, no kaszan naprawdę jst kilka.

2- A spróbójcie zamknąć dzwi pociągając za plastik przy otwartym oknie- demontaż w 2 sekundy.

5. Wlew płynu do spryskiwaczy nie jest nawet w złym miejscu, ale wyprofilował to jakiś wyznawca ZEN z ciepłego kraju, sorki,ale trzeba czasu i ciepłej pogody żeby nie dostać zapalenia pęcherza czekając az się rozciurka.

NAJWIĘKSZY IDIOTYZM to jednak brak zegarka, ustrojstwo za pół euro, a bardzo wygodne.

Z tym wypinaniem plastików to prawda. Równie szybko można wypiąć plastiki z klapy bagażnika ciągnąc ręką tylk za jeden uchwyt. Ot taka uroda. To, że trzeszczą to też wiadomo - ale wystarczy mieć włączone radio i nie słychać. O "rdzewiejącym" znaczku forda pisałem już kiedyś - ciekawe czy był to tylko problem pierwszych FFII. Co do wlewu płynu do spryskiwaczy to faktycznie :) rozwiązanie "boskie" - jak się dopatrzyłem opatrzone logo Volvo (szkoda robić wszystko tylko dla jednego modelu ;)).
Brak zegarka to wiocha do potęgi zwłaszcza, że kosztuje to "nic" w porównaniu z innymi elementami samochodu. Wkurza też to, że uszczelki drzwi nie zbierają wody z szyb przy ich opuszczaniu - a przydałoby się :). Brakuje też wykładziny na oparciu tylnych foteli tak aby po złożeniu tylnej kanapy i położeniu na niej czegokolwiek nie latało to po całym tyle samochodu.

Kojan 19-11-06 18:29

Cytat:

Napisał paveu
hej,

no wlasnie problem w tym, ze w ogole nie dusze. staram sie jezdzic delikatnie jakbym wozil jajko ma masce z przodu tak zeby nie spadlo. muskam tylko pedal gazu i jak pisalem, staram sie zmieniac bieg juz przy 2000 max 2500 obrotow (oczywiscie nie mecze go pod gorke na 5-tce przy 1500 obrotow, ale i tak 3000 nie przekraczam nigdy) a mimo tego chleje jak dziki :shock: jak nie pojade gdzies chociaz kawalek w trase (gdzie i tak staram sie nie przekraczac 90-100 na godzine) to nie przejade na jednym baku wiecej niz 460km :( Ostatnio zdarzylo mi sie zrobic 300km w trasie i dzieki temu siegnalem juz 550km na jednym baku. ale do 600km to nie dojade na pewno...

napiszcie prosze, ile pala wasze silniki?

pozdrawiam

Mam ten sam silnik co ty i te same problemy. Generalnie spalanie spada wraz z przejechanym dystansem (od momentu zakupu). Prawdopodobnie parametry katalogowe zostaną osiągnięte po pierwszym przeglądzie. I daj trochę pożyć silnikowi. Dystans Wawa-Cieszyn-Wawa udało mi się pokonać na jednym baku, z prędkościami w większości 120 -150. Ostatnio trasa-1/3 miasto-2/3 jeden bak starczył na 600km. Najgorzej jest z jazdą po mieście. Ale gdy się więcej stoi w korkach niż jeździ to nie dziwota, że tyle pali.

Pozdr.

zurcios 20-11-06 00:18

Cytat:

Napisał paveu
tia... wlasnie poczytalem dokladnie inne watki o spalaniu i wyglada na to, ze przegialem :oops: Owszem, jazda przy obrotach 3500 - 4500 moze nie jest najbardziej ekonomiczna, ale 1500 - 2000 jest rownie beznadziejna.

sprobuje wrocic do pierwotnego stylu jazdy, czyli 3000 - 3500 i dodatkowo wylacze w ogole klime na probe.

<...> no ale jak sie chcialo miec wielgachny bagaznik, to sie ma teraz wielgachne spalanie ;)

pozdr.

Jak to mój kumpel mówi - dobre auto musi swoje wziąć. Mam sedana 1.6 ti-Vct i na początku też dość sporo ciągnąl (ponad 12) ale teraz (mam ok 9.5 tys) jest już przyzwoicie mieszczę se w 10l. Jeżdże własciwie tylko po miescie (Kraków) wiec uważam że jest nieźle. No jakby nie było troche to auto waży i coś go musi pociągnąć.
Prawdę mówiąc żałuję że nie kupiłem benzyny 2.0 bo pewnie spaliłby z 0.5l wiecej a ile więcej radochy... :P
Co do stylu jazdy, to nie przesadzam, ale jak już tyle płace za benzyne to niech bedzie przyjemnie... trzymam sie około 3500-4000 ale i czerwoną strzałke zdarza sie zapalać... (coś ok 6500).
Jak chcesz zmienić podgląd na spalaie to kup sobie Alfe 145 (kupiłem takie ostatnio dla żony) silnik 1.4 a regularnie pali 13l i już nie narzekam na forda... [hmm] .
Sławek

GreguS 22-09-07 11:36

Co do spalania to fakt. Wraz z upływem czasu srednie spalanie spada. Nawet do tego stopnia, ze po miescie to juz mam takie samo spalanie jak w FFI 1.6. A na trasie tak pieknie jak w FFI juz nie bedzie, bo inaczej zestopniowana skrzynia biegow sprawia, ze przy 100-110km/h jest ponad 3000rpm. Mimo to ok 5.8l/100km udalo mi sie osiagnac (w FFI mialem nawet raz 4.9l/100km).

Wszystkie denerwujace przypadlosci FFII juz chyba wymieniliscie. Poza tym, ze po bardzo ulewnym deszczu znalazlem wilgoc na podlodze za fotelem pasazera. Tak jakby przez kanaly wentylacyjne sie nalala. Normalnie by sie tego nie zauwazylo, tylko zdejmowalem wykladzine w celu wyciszenia podlogi. Bede monitorowal ta sytuacje i zobacze kiedy wystepuje. Moze byc i tak ze to ja zatkalem jakies odpowietrzenie mata gluszaca.

Co do wad i zalet samochodu musimy sobie zrobic bilans + i -. Kazde auto ma wady. W Stanach mialem Mazde 6 i Pontiaca G6. I mimo ponad 240KM w kazdym z nich cos mnie wkurzalo. Jakis szczegol. Zawsze sie jakies wady znajda. Zreszta sam jestem projektantem silnikow lotniczych i wiem, ze jak jedna rzecz poprawimy czesta inna sie spieprzy. W Focusie np poprawili wykonczenie deski rozdzielczej a spieprzyli plastiki drzwi. Dolaczyli w standardzie regulacje predkosci wycieraczek a zaoszczedzili na wskazniku plynu spryskiwacza. Gwarantuje Wam, ze w wersji ktora zeszla z desek kreslarskich wszystkie te rzeczy byly ok dopoki goscie z finansow sie nie dorwali do ciecia kosztow. Tak jest niestety wszedzie. Wlaczenie z przemyslem lotniczym. Ostatnio nawet zrezygnowalismy z oznaczenia wtryskiwaczy do silnika do 737. I dalo to zysk calych 5 USD na czesci. Ale przemnazajac to przez liczbe produkowanych rocznie silnikow (1200-1500) i przez liczbe wtryskiwaczy (20) dostajemy redukcje kosztow o 15k USD rocznie. Podobnie jest w naszych Fokach.

Jakie mamy wyjscie. To co mozna dokupic (udoskonalic) trzeba zrobic we wlasnym zakresie. Ja zaczalem od wyciszenia (podloga, bagaznik, przegroda czolowa, oslona pod silnik, mata pod klape silnika, dodatkowe uszczelnik na tylnej klapie) i mam efekt akustyczny niewiele gorszy od Pontiaca G6 V6. A jesli o halas od zawieszenia efekt jest jeszcze lepszy. Dziur prawie nie slychac przy przyjemnie twardym i pewnym zawieszeniu. Moze nie wszystko da sie poprawic, ale czesc niedogodnosci da sie zawsze usunac a do czesci idzie sie przyzwyczaic.

[ Dodano: Sob 22 Wrz, 2007 11:39 ]
Aha jeszcze jedno...zamiast lusterka fotochromatycznego zalozylem przyciemniane tylne szyby. Samochod sie mniej troche nagrzewa, wolniej schladza, jest odrobine ciszej i w nocy nie raza wlasnie swiatlami.

Samo lusterko bedzie pewnie tansze, ale szyby bardziej efektowne :).

gervee 22-09-07 21:53

Cytat:

Napisał GreguS
Gwarantuje Wam, ze w wersji ktora zeszla z desek kreslarskich wszystkie te rzeczy byly ok dopoki goscie z finansow sie nie dorwali do ciecia kosztow. Tak jest niestety wszedzie. Wlaczenie z przemyslem lotniczym. Ostatnio nawet zrezygnowalismy z oznaczenia wtryskiwaczy do silnika do 737. I dalo to zysk calych 5 USD na czesci. Ale przemnazajac to przez liczbe produkowanych rocznie silnikow (1200-1500) i przez liczbe wtryskiwaczy (20) dostajemy redukcje kosztow o 15k USD rocznie. Podobnie jest w naszych Fokach.

Masz rację tylko, że to jest ordynarne "dymanie" klientów. Ponieważ mnie nie interesuje zaoszczędzenie np. 10 USD przez producenta z powodu np. niezamontowania zegarka ;) w samochodzie.
Tego rodzaju cięcie kosztów w pewnym momencie obróci się przeciwko producentom ponieważ klienci też się ucza i cały czas baranami nie będą. Zaczną wybierać lepszego producenta a nie mistyfikatora, który tylko ściemnia, że dostarcza dobry produkt.

Mistyfikator, nie dostarcza produktu jaki powinien - okrawa go z tanich dodatków, które podnosiłyby jakość samochodu (osłona silnika Duretec 1,6 - widoczna np. na filmikach z montażu silnika). W zamian serwuje nam marketingowy bełkot.

Goście od marketingu/kosztów nie byli by tak potrzebni gdyby nie durna polityka producentów polegająca najpierw na tworzeniu rozbuchanego pomysłu na produkt a po jego stworzeniu (i wygenerowaniu związanych z tym ogromnych kosztów) i stwierdzeniu, że wszystkie opcje w prototypie generują zbyt drogi produkt, obcięciu ich dostępności w produkowanych modelach. Kto z was ma schowek w górnej części deski rozdzielczej? A zaprojektowane to musiało być. Park maszynowy i narzędzia przygotowane. Procedury montażu testowania serwisowania opracowane itd. Tylko większość tej pary w gwizdek idzie a potem mamy np. "niefajne" boczki plastikowe zamiast "zajefajnych" tapicerowanych ;). Bo koszty.

I tak pewnie za 5% (tych co biorą wypasione wersje nie promocyjne) płaci 95% pozostałych. A sprzedaż i marketing się cieszą że plany zrobione.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.

Garage vBulletin Plugins by Drive Thru Online, Inc.

Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Navbar with Avatar by Kolbi