Wymieniać olej po dotarciu czy też nie, oto jest pytanie
 

Taka ciekawostka:
https://youtu.be/nhxYLPvTQOo

To niech teraz zrobi test po 2 , 10, 15, itp tys. km to będzie można coś wywnioskować :-).

Też jest gdzieś filmik z pierwszego spustu oleju po bodajże 2 tyś. km i troche w tym opiłków pływało.

Jeżdżą teraz "janusze" nowymi furami gdzie pierwsza wymiana jest po 30-40 tysiącach i dziwią się że silnik po 200 tysiącach km nadaje się do kapitalnego a turbo to padło po 120 tysiącach... No i gadają na forach potem że teraz to silniki słabe są, że wysilone i padają i że to na pewno zmowa producentów. Nie to żadna zmowa to marketing. Producent chce by za 200 tysięcy silnik zdechł bo mu się to opłaca a gadanie o tym że technologia produkcji spowodowała brak konieczności docierania jest dla nich wiarygodna. Owszem technologia spowodowała że dotarcie jest mniej kłopotliwe ale nadal konieczne. Kiedyś na okres docierania był specjalny olej, w instrukcjach było napisane by nie robić tras dłuższych niż 100km i nie przekraczać 3 tysięcy obrotów... Ale janusze tego nie wiedzą. Producent powiedział że nie trzeba docierać. Więc nie docierajcie.
Temat to żadna ciekawostka. Raczej pokazuje poziom wiedzy dzisiejszych "kierowców"...
Przebrać się w ubiór warsztatowy i mówić takim że nowe auto należy piłować do czerwonego pola najczęściej jak się da przez pierwsze kilka tysięcy. I zapewne wielu to łyknie i będzie tak robić. Żal...

A lampy przednie wymienił ci łaskawie producent na nowe? Przecież wiadomo, że to długo nie poświeci, więc też przyjanuszowałeś.

Ten film pokazał, że w misce przed filtrem i w filtrze są opiłki. Normalnie szok ;-). Po to chyba ten filtr jest. Oleju nie zmieniasz z powodu opiłków, ale z powodu, że stracił częściowo swoje właściwości. Miałem FF2 z 2007 r, nadal jest w rodzinie, olej wymiany co ok 18 000km bo tyle robiłem rocznie (pierwsza wymiana po roku), silnik w stanie idealnym. Oczywiście nie jeździłem z obrotami na czerwonym polu. Mnóstwo ludzi tak robi i raportuje przebiegi rzędu 400 000km - nawet na tym forum, cały cywilizowany świat jeździ do serwisów jak producent każe i jakoś na ulicach nie ma setek porzuconych zatartych aut. No ale Polak zawsze kombinuje, bo wie lepiej...

- tylko jak masz za duży opór na filtrze, to włącza się zawór bocznikujący i śmieci se swobodnie krążą po silniku.
- śmieci zanim dotrą do filtra, to muszą do niego dotrzeć najsampierw, rysując pompę paliwa na przykład po drodze.

Wg mnie można przeboleć te 200 pln na olej filtr i wymianę i wymienić olej w nowym aucie po 2 tys.
Poczytajcie o skrzyniach PS, zawalone opiłkami i regeneracja za 8 koła. A wystarczyłoby zrobić wymianę może po 5 tys i mieć spokój

Wymieniać przed czasem możesz sobie wszystko. Pytanie brzmi czy wierzymy w zalecenia producentów (wszystkich!) czy w spiskową teorię, że chcą nam zaszkodzić i wyrobić sobie opinię producenta aut awaryjnych. Czy to oni mają rację, czy nasz mechanik po zawodówce, albo guru z forum czy youtuba :-).
Powtarzam raz jeszcze, na zachodzie Europy nikt nie kombinuje tylko serwisuje auto zgodnie z zaleceniami producenta i jakoś z tym żyją. I nie piszcie mi, że nie ma tam aut z dużymi przebiegami bo wszyscy śmigają mówkami, bo tak nie jest. Robią większe przebiegi niż my. To co sprowadzają nasi handlarze ma zwykle realnie 300 000km lub więcej na blacie i nikt w tych autach oleju po 2 tys. km nie zmieniał. Zresztą komu z was lub waszych znajomych zatarł się silnik (bez przegrzania lub wycieku oleju)?

Czyli mam olać te opiłki w oleju i się nie martwić bo tak zaleca producent? [chytry]

Kumpel w grudniu kupił nową c klasę, też nie zamierzał wymienić oleju. Do momentu aż pokazałem mu ten film. Miał 14k nalotu, nie jeździł od początku według prawilnego kanonu docierania silniku. Kiedy chciał w piz.. Dał. Od razu na drugi dzień zmienił olej.
Sprawilismy olej I filtr i stwierdzam, że bmw to gówno. Zarówno filtr i olej Czysty. Po prostu czysty, żadnych opiłków.

Tak sie wtrące jednak w niektórych krajach jest w instrukcji opcjonalna wizyta w serwisie po jakimś niewielkim przebiegu. A sam chyba w peugeocie z okolic 2010r trafiłem na informację że zalecana jest wizyta bodajże międzyserwisowa po 5000 km od zakupu.

Mojciec w lutym odebral nowego ceeda 3 i przed wyjazdem z salonu sprzedawca mówił pierwsze 1000 km nie przekraczać 2500 obrotów i że po ok 2000 km po 6000 km powinno się wymienic olej. Także coś jest na rzeczy.
Co do wymian oleju 11 lat jeździłm octavią 1 2.0 benzyna. Oliwa wymieniana co 10kkm i w skrzyni biegów (manual) co 60kkm. Auto bez remontu silnika nakręciło 480kkm, skrzynia pracowała bez zarzutu i biegi wchodziły płynnie. Jezcze auto sprzedałem bez problemu jeździ dalej.

sporo tych km zrobiłeś. Jaki olej stosowałeś?? zalecany przez producenta?