Ja zrobiłem ciut inaczej i pomogło. Tuż przed wypadkiem
zdjąłem tapicerkę od strony kierowcy. Nie chciało mi się wyciągać tego całego centralnego więc napsikałem na drut z niego wyprowadzony WD-40. Jednocześnie żonka otwierała i zamykała centralny kluczykiem od strony pasażera. WD-40 wlałem w ten sposób do obudowy zamka (znaczy się tego siłownika żółtego) dość dużo bo po jakiejś minucie zaczął wyciekać. Póki co działa (a do stłuczki działało) mimo dwóch nocy z przymrozkami. Pozdrawiam.