[GoPro]

Witajcie,
Wczoraj w moim focusie MK3 wymieniany byl wysprzeglik.
Sprzeglo dziala juz poprawnie, ale niestety teraz mam problem z zawieszeniem (przed naprawa byla to najwieksza zaleta tego auta).
Jadac teraz autem mam duze uczucie ciezkosci. Tak jakbym dopompowal przednie kola na maxa i jadac po Autobahnie (takie mini faldki miala cala droge) to czulem kazda z tych faldek w fotelu i kierownicy. Dodam, ze jak jechalem na naprawe, to nic z takich rzeczy nie mialo miejsca, auto jechalo cudownie a ja siedzialem komfortowo i bez najmniejszych wstrzasow.
Ogolnie ciagle nim telepie, jakby nie mial amortyzatorow, albo jakbym mial cos wbitego w opone.
Czulem tez, ze znosi mnie na boki, raz na lewo, raz na prawo.
Na prostym odcinku drogi puszczalem kierownice i najpierw auto jechalo prawidlowo, prosto, po czym bylo czuc, ze nagle wykonalo skret w ktoras strone i zaczyna przesuwac sie raz na prawo, raz na lewo (wczesniej bylo idealnie i moglem puszczac kierownice, a auto jechalo prosto i nigdy nie zmienialo kierunku. Dodatkowo wspomne tez, ze ciezej kreci sie kierownica i mam wrazenie, ze auto stawia wieksz opor (szybciej wytraca predkosc).


Na potrzebe wymiany wysprzeglika sciagany byl waHacz.

Co moglo spowodowac, ze z auta, ktore prowadzi sie jednym palcem i plynie po drodze, nagle mam ociezaly czolg?

Bardzo prosze forumowiczow o pomoc w diagnozie!

Auto mam od miesiaca, a co tydzien stawiamn go na warsztat.
Wczesniej byly to elementy eksploatacyjne, ale teraz cos jest ewidetnie zle zalozone, lub skrecone, albo niewyregulowane.