Witam!
Ostatnio mocno zwolniły mi wycieraczki, tak z dnia na dzień - zbierały wodę w tempie żółwia... jak w starym polonezie (na najszyszbym biegu zbierało wolniej niż normalnie). Najpierw myślałem że to może silniczek, ale wczoraj rozebrałem podszybie i zauważyłem, że jeden "ze stawów" mechanizmu musi być już przytarty bo delikatnie popiskuje - popsikałem WD-40 i troszkę pomogło, działa już prawie normalnie.
Ale obawiam się że to na długo nie pomoże.
W jaki sposób zregenerować taki mechanizm? albo może znacie jakiś warsztat z Sosnowca, Katowic (i najbliższe okolice) gdzie takie cuda robią? (znalazłem tylko w Warszawie
)