Słuchajcie,
Ja z tym byłem u Lipskiego dzisiaj.
Na dzień dobry wywalenie deski - 900zł, poza tym to dopiero początek kosztów, trzeba będzie spuszczać czynnik z klimy i płyn chłodniczy - potem ponowne nabijanie. Pomijam koszt pierdół typu złączki, spinki zatrzaski, bo to też będzie się łamać, nie wszystko mają na miejscu. 2 dni to minimum.
Koszty całkowite nie są w stanie określić. Z gwarancją też średnio.
Ale Pan pokazał skąd leci i zasugerował żeby samemu spróbować - leci z łączenia obudowy w okolicach rezystora dmuchawy (było pokazywane i zaznaczane).
Na paluch silikonu i wysmarować.
Tylko że dostęp jest tragiczny - pytanie teraz czy ktoś robił taką robótkę bez wywalania deski? Komuś się udało skutecznie to kur.... naprawić?
Może do Zbycha ktoś się z tym zgłaszał?
No przecież ktoś musiał to jakoś naprawić - nie chce się wierzyć, że wszyscy jeżdżą z lejącą się pod dywaniki wodą i za chwilę z dziurami w podłodze?
|