Powiem tak, jedynie ma tę czkawkę przy ruszaniu z rana. Nie kopci, moc trzyma. Po chwili jazdy idzie jak złoto. Pomysły mi się kończą. Odpalania na zimnym nawet bym się nie czepiał za mocno. Mogłoby być lepiej, ale tragedii nie ma. Podmieniać czujnik spalania stukowego czy raczej nie tędy droga?
edit:
Dzisiaj temperatura była w okolicy -2stopni. Odpalił ok, ale po przejechaniu owych +- 300m (oczywiście silnik poszarpywał) przy wysprzęgleniu zgasł. Ponowny rozruch bez problemu.
Czytałem jeszcze o wtórnym grzaniu świec, czy raczej tym sobie nie zawracać głowy?
Ostatnio edytowane przez vincente00 ; 03-01-19 o 09:17
Powód: nowe objawy
|