Migajaca kontrolka świec żarowych
przeszukałem całe forum i nikt nie miał podobnej sytuacji jak ja z migajacą kontrolka od świec żarowych w 1.8 TDDI z 2000. Auto zaczyna przerywać i gaśnie po czym zaczyna mrugać kontrolka od świec zarowych. wiec przekrecam kluczyk i znów odpalam i jest wszystko ok. miałem taka sytuacje kilka razy i na zimnym i na ciepłym silniku i przejechałem z ta usterka prawie 800km jeżdze dużo i zdaza sie ze przejade bez postoju 150 km i nic sie nie dzieje auto idzie jak bajka a kiedy mu coś odbije potrafi zgasnąc pod blokiem na luzie kiedy np. parkuje. nie zauważyłęm zadnych innych objawów tyle ze ostatnio zajechałem na Statoil zeby zatankować i nie mogłem odpalić dopiero poczekałem chwile i odpalił z dotyku. pojechałęm do domu jakiś 1 km i znów to samo zgasiłem i nie odpalił dopiero po 5 minutach odpalił zaraz po przekreceniu kluczyka . mechanik obejrzał silnik i stwierdził ze to musi być coś po stronie elektronicznej ale szukaj wiatru w polu, ma ktoś jakiś pomysł o co tu chodzi?
dodam ze wcześniej miałem problem z palacą sie kontrolka ładowania tyle ze elektryk powiedział ze ładownie jest ok i tak z taka kontrolka jeździłęm z rok czasem sie świeciła tydzien czasem wogóle, czy możliwe zeby to byłą wina alternatora?? bo ja juz nie mam pomysłów.
|