[FFII] Olej w turbinie TDCI 1.6

[Macios]

No i stało się.......

Wczoraj sprawdziłem poziom oleju po 1500km od przeglądu - wtedy było oleju "pod korek".
I załamka - ubyło 1/4.

No to pamietając problem opisany TU przez burn rok temu,
zajrzałem do turbiny od strony filtra powietrza - i załamka.....
Wszystko pływa w oleju.......

Jutro Foczka jedzie do serwisu.....

Przy okazji mają do wymiany akumulator (ma 11.6V po naladowaniu - silnik z trudem kręci)
i tylną klapę do regulacji (hałasuje na nierównościach).

NEVER EVER AGAIN DIESEL

[Gimnastikball]

Kurna,

ja mam 1,8 silnik łokej, ale to co się zaczyna dziac z samochodem to już parodia.
Po zdechnięciu kompresora klimy, sygnału dzwiękowego, rezonansie spod deski teraz trzaska tylna klapa, progi mam obite i wypiaskowane pomimo chlapaczy, to jeszcze mam auto z prysznicem. Pod wykładziną stoi woda, nie żeby było wilgotno. Stoi woda. Polecam sprawdzic od strony pisindżera, podnieśc wycieraczkę i włożyc rękę w otwór od vinu.

Masios.
Jest jedna prawda. Nowy model kupuje się w drugim-trzecim roku produkcji, jak wyleczą go z chorób niemowlęcych.
Gdyby w zeszłym roku gówniarz we mnie nie wjechał do do dzisiaj śmigał bym porządna furą.

A tak BTW, fiesty 1,4 tdci (motor PSA jak twój) z początku produkcji miały podobny problem, ale ze świecami żarowymi. Potem cos zmienili

[ford_driver]

co to znaczy "oleju bylo pod korek"

mnie doswiadczenie uczy ze oleju musi byc w polowie skali na bagnecie, zawsze jak mi naleja w serwisie na stan max zaczyna sie historia z olejem w dolocie tylko odleje nadmiar do stanu w polowie skali odrazu spokoj

pozdrowienia

ford_driver

[Macios]

Było tak:

Zauważyłem znaczny spadek poziomu oleju przed przeglądem 40kkm - tj. w ciągu 4kkm poziom spadł z ponad 3/4 do prawie 0 (przez 0..20kkm oleju ubyło 1/8..1/16,
przez 20kkm..36kkm oleju ubyło 1/8..1/16).
Teraz po przejechaniu ok. 1500km od przeglądu 40kkm ubyło 1/4.

[ Dodano: Pią 05 Sty, 2007 13:20 ]
No i poszła Foczka do serwisu....

Razem z wydrukiem wątku burna sprzed roku

Się zdziwili.....

[ Dodano: Pon 15 Sty, 2007 11:28 ]
Sytuacja na dzień dzisiejszy (a właściwie to na sobotę 6.01.2007):

W ASO w Gliwicach to pierwszy taki przypadek.
Panowie się przejęli, konsultowali (podobno) z Fordem.
Zanotowali stan oleju, zaplombowali silnik i kazali przejechać 2000km.
Po tym przebiegu (co będzie miało miejsce w piątek najbliższy) mam się zgłosić
na weryfikację i dalsze badania.

[Jackiller]

[Macios]

Uwierz mi....
Ta różnica, pomimo że wydaje się znaczna, nie stanowi w całości o kosztach.....
Biorąc po uwagę, że kupuję samochód o 6-8kPLN tańszy - o tyle mniejszy kredyt
potrzebuję, tańsze auto = tańsze AC, diesel = droższe przeglądy, etc. etc.

W moim przypadku (po 43kkm) ON to 38% kosztów, serwis, grube zakupy (np. opony, felgi) i akcesoria to 25% kosztów, ubezpieczenie (w tym DAS) to 21% kosztów zaś koszty kredytu (50% wartości samochodu) to 16% kosztów.

Jak z tego wynika, zwiększenie kosztów paliwa o nawet o 50% przy jednoczesnym spadku kosztów ubezpieczenia i kosztów kredytu (mniejsza pożyczka byłaby konieczna) całkowity wzrost kosztów eksploatacji będzie sie wyrażał wartością jednocyfrową.

Ale może się mylę.......

Proszę mnie wtedy sprowadzić "na ziemię"

[darekw]

Macios, wyrazy współczucia. Jednak myślę, że po tym jak burn przetarł szlaki, Tobie póldzie o wiele łatwiej .

Nie wiecie, czy ten kłopot dotyczy także dwulitrówek? O ile w pierwszym roku eksploatacji (17kkm) nie zauważyłem, żeby wogóle ubyło oleju, o tyle w drugim (niecałym) roku (18kkm) systematycznie zszedł mi praktycznie cały zakres (od maksa do prawie min). Z całą pewnością olej znikał systematycznie, a nie "akcyjnie". Różnica jest taka, że w pierwszym roku jeździłem na oleju mineralnym, a w drugim - na syntetyku. Czy to może mieć znaczenie?

[ford_driver]

w trakcie pierszego roku uzytkowania lales do nowego aut olej mineralny ??
majac gwarancje na auto robiles przeglady w fordz-ie czy w jakiejs innej stacji obslugi (podobno zgodnie z jakas tam derektywa UE nie ma obowiazku korzystac z ASO)

zastanawia mnie tylko jedno czemu do nowego i jak by nie patrzyl konstrukcyjnie nowego silnika na samym poczatku jego kariery lales olej mineralny a nie dobry syntetyk ktory nie zostawia tyle nagarow co mineralny.

odwrocenie tej kolejnosci najpierw mineralny potem syntetyk moze spowodowac wyplukiwanie nagarow itp pozostawionych po oleju mineralnym przez pozniej stosowany olej syntetyczny moim zdaniem szkoda eksperymentowac na nowym silnku

oczywsice na rynku jest teraz tyle produktow ze nie znajac konkrenej specyfikacji czasami mozna sie pomylic ale na oleju w przypadku nowego auta oszczedzac nie warto

pozdrowienia

ford_driver

[darekw]

Napisał ford_driver

w trakcie pierszego roku uzytkowania lales do nowego aut olej mineralny ??

G'woli ścisłości, to nie tyle lałem, co użytkowałem to, co mi zalano w fabryce A z tego, co mówili, to fabrycznie zalewają mineralnym. No i jeździłem na tym mineralnym do pierwszego przeglądu, a potem zmieniłem na syntetyk - także marki Ford. Nie wymieniałem oleju po dotarciu, gdyż spece z mojego ASO tego nie zalecali (a dopytywałem kilka razy).

Napisał ford_driver

odwrocenie tej kolejnosci najpierw mineralny potem syntetyk moze spowodowac wyplukiwanie nagarow

To racja, ale zdaje się, po długotrwałym (nie jednorocznym) stosowaniu oleju mineralnego.

Oczywiście auto jest serwisowane wyłącznie w ASO.

[Rasta]

Sorki za OT ale:

Zaobesrwowałem taką tendencję na forum, że wszyscy posiadacze diesla chwalą go do momentu pierwszej awarii, po czym słyszymy "Niegdy więcej diesla".

[ford_driver]

Rasta absolutnie to nie tak jak stwierdziles ze do awarii i potem "nigdy wiecej tego diesla" wszystko ma swoje zalety i wady biorac pod uwage ilosc diesli sprzedawanych to naprawde nie sa zle auta

darekw - zaskoczyles mnie z tym olejem fabrycznym

pozdrowienia

ford_driver

[Macios]

Fabrycznie wszystkie Fordy zalewane są olejem Ford Formula E (półsyntetyk produkowany bodajże przez Mobila - było już o tym duuuzo na forum).

Olej tani i dobry - IMHO szkoda płacić za syntetyk.....

[Jackiller]

Napisał Macios

Uwierz mi....
Ta różnica, pomimo że wydaje się znaczna, nie stanowi w całości o kosztach.....

Generalnie (bez obrazy) walimnie jakiśprocentowy udział, za ile kupiłeś (Pewnie przepłaciłes), bo ja kupiłem np: w cenie "środkoewej ceny benzyniaka z gratki".
Pókisię nie spitoli nie ma az takich róznic w kosztach. A jak jest po gwarancji, to jeszcze taniej,bo omijasz serwisy szerokim łuuuuuuukiem.
Dla mnie to przy tym przebiegu ok 4000 zł na paliwie w kieszeni zostaje.
Jeszcze pytanie - czym ci się lepiej jeździ

Napisał Macios

Przy okazji mają do wymiany akumulator (ma 11.6V po naladowaniu - silnik z trudem kręci)
i tylną klapę do regulacji (hałasuje na nierównościach).

NEVER EVER AGAIN DIESEL

- tja - bo klapa i aku to od dizla zależy.

Napisał Rasta

Zaobesrwowałem taką tendencję na forum, że wszyscy posiadacze diesla chwalą go do momentu pierwszej awarii, po czym słyszymy "Niegdy więcej diesla".

Rasta tu nie chodzi o DIZLA tu chodzi o w d... jeb... FORDA - który taki chłam w Polsce sprzedaje,że głowa mała... stąd te awarie. Sam wiesz, że w silniku wolnossącymnie masię copopsuć takna prawdę. Konstrukcje oparte ciągle na projektach z 1910r po jakiś tam modach... sa niezniszczalne i niezawodne. Nie mają takich problemów jak auta z turbo.

NAPISZ Macios co i jak lepiej a nie będziemy sobie finanse udowadniac.

[pepo]

co do klapy to u mnie stuka amortyzator bo jest wybity przy uchwycie klapy bagażnika

[kleofas]

jack, torchę inaczej z tą ceną paliwa
w 2005 w grudniu tankowałem ON po około 3.05, a PB 95 była po 3.30
po 20kkm różnica w cenie paliwa (sumarycznej) wyniosła tyle co dopłata do dizla w porównaniu z benzyną 1.8
bo do takiej trzeba porównywać tdci, bo 1.6 może do 100 jest podobnie, ale w trasie to nie ma porównania

co do diesli i usterek:
mnie też szlag trafił jak musiałem zostawić 800 PLN w aso za zawór na pompie+wymiana+diagnostyka+filtr paliwa+wymiana
ale tylko dlatego że to ford... niestety teraz widzę że zaczyna kopcić więc niedługo egr trzeba zaślepić

z drugiej strony te 800 w aso to tyle co za cewkę do 1.6

a co do kosztów przeglądów
nie zaobserwowałem znaczącej różnicy w cenie. w sumie jak wyjdzie co 20kkm 100 PLN więcej, to sorry, ale to jest koszt zaniedbywalny