mala kraksa na super oesie :(

[gatuso_18]

foczka po spotkaniu slupka na super oesie zdjecie dodam wieczorem jak ogarne cyfroweczke ... http://img91.imageshack.us/my.php?image=p1010265py5.jpg ... jak mozecie to wypoweidzcie sie co juz moge poszukiwac na allegro z gory dzieki

[MisiekT]

bez dokladnych zdjec i ogladnia zawiechy od doly nie ma co gdybac...

[grzybek]

Tyle co widać z tego ujęcia to raczej na pewno wahacz i kolumna. Do tego pewnie dojdzie drążek kierowniczy i jeszcze jakieś kilka/-naście pierdół. Współczuję

[MisiekT]

Napisał grzybek

Współczuję

nie ma co wspolczuc - zdarza sie - w szczegolnosci jak jedziesz na taka zabawe zupelnie nieprzygotowanym autem

[gatuso_18]

Wiesz , troche zle oznakowana trasa bo byl taki maly grzyms na waskim przejezdzie ... Ale nie co gdybac , kogo i jaka wina stalo sie a teraz trzeba naprawic. Dokladniejsze zdjecia dodam za pare minut takze jak bedziesz mial wola chwile i chec to bylbym wdzieczny za twoja opinie na temat uszkodzen

[MONSTERA]

Napisał MisiekT

zdarza sie - w szczegolnosci jak jedziesz na taka zabawe zupelnie nieprzygotowanym autem

A gdyby miał super-hiper przygotowany samochód i wziął wypierniczył to co?? Tylko koszty większe..... Każdy może "wylecieć".....

[Bzyczek]

Napisał MisiekT

nie ma co wspolczuc - zdarza sie - w szczegolnosci jak jedziesz na taka zabawe zupelnie nieprzygotowanym autem

Misiek, karewa, to nie było F1 ani WRC... tak samo jak coś mogło się wydarzyć na torze w Radomiu, na kjsie czy w każdym innym miejscu.
Ludzie pojechali się pobawić no i coś nie wyszło.
Uważam, że jest co współczuć... "zepsuł" samochód... myślę, że nawet jakby się ktos wpie*dolił na słupek na parkingu to współczuć śmiało można a nie napisać, że powinien bardziej uważać

[ Dodano: Sob 07 Lut, 2009 19:11 ]
sorry za OT, ale jak przeczytałem to nie mogłem :P

[grzybek]

Poza tym moim zdaniem uszkodzenia zawieszenia nie należą do najprzyjemniejszych, tym bardziej że koło daleko się cofnęło.

[Greg]

Koszty będa
Nawet jak zrobisz foty to tylko w części ktoś ci podpowie,
takie uszkodzenia to wychodzą w praniu niestety.

Pzdr.

[MisiekT]

Bzyczek, nie zrozumiales mnie... jedziesz nawet na amatorski OESik, to trzeba sie liczyc z ryzykiem - Trojan w Lublinie wylecial, ja prawie zaliczylem slupek pod Stadionem, niestety normalka...

MONSTERA, gdyby mial podstawowo przygotowany samochod to mialby wieksze szanse sie obronic... aczkolwiek, jak piszesz, moglby tez wyleciec jeszcze gorzej - to juz kwestia kierownika... ja wiem po sobie, ze dobre kola i zawias potrafia nadrobic wiele bledow kierowcy (badz pilota)

gatuso_18, dawaj te foty, moze wcale nie jest zle

[moons]

Nie chciałbym być złym prorokiem ale wydaje mi się że trochę się narobiło, koło masz przesunięte do tyłu a to niczego dobrego nie wróży. Widziałem kilka aut z takim uszkodzeniem i niestety nic dobrego z ich nie wyszło. Pewnie masz uszkodzone, czytaj przesunięte mocowania wahacza a to nie jest drobna stłuczka. Ale to po dokładniejszych oględzinach trzeba by stwierdzić.
Pozdrawiam

[gatuso_18]

http://img100.imageshack.us/my.php?i...1000797sr5.jpg ... niestety lepszych zdjec nie posiadam przeszukam jeszcze raz karte pamieci ale niewiem czy cos jeszcze odnajde ... z tego co ejszcze podejrzalem to wachacz pekl na dolnym laczeniu i wygielo tylko amor ... ale sadze ze laczniki stabilizatora i jeszczze jakies inne rzeczy beda do wymiany ... tak jak juz wspominaliscie ze z czasem bedzie jeszcze wiecej rzeczy do wymiany w aucie ale tak juz jest jak sie zacznie jezdzic : a wczesniej sie nie zapozna z za dobrze z trasa :/ ...

[grzybek]

Napisał MisiekT

gdyby mial podstawowo przygotowany samochod to mialby wieksze szanse sie obronic...

A co to za różnica Jedziesz bawić się furą = liczysz się z kosztami ewentualnego "wypadu". I gówno ma tu do rzeczy czy masz mega przygotowane auto czy serię. Koniec.

[gatuso_18]

http://img100.imageshack.us/my.php?i...olizja1zf3.jpg jeszcze takie zdjecie wynalazlem w poniedzialek zrobie nowe i wrzuce na stronke

[Oskar]

Napisał grzybek

A co to za różnica Jedziesz bawić się furą = liczysz się z kosztami ewentualnego "wypadu". I gówno ma tu do rzeczy czy masz mega przygotowane auto czy serię. Koniec.

]
Misiek ma teraz taki okres widze jak moja 7-mio letnia Wiki.
Zawsze musi mieć ostatnie słowo

[M.A.G.]

gatuso_18, współczuję - trochę Foczka teraz postoi

[gatuso_18]

wlasnie wrocilem od mechanika, po wstepnych ogledzinach do wymiany jest wachacz i ... drazek ukladu kierowniczego od kolumny kierowniczej ( czytaj caly uklad kierowniczy <zalamka> ) tragedia, amor i tarcza wygladaja dobrze ale to dopiero wyjdzie w praniu, czyli dopiero po naprawie podczas jazdy wyjdzie czy jest potrzebna jego wymiana. Jak juz jest mowa o zawieszeniu to zauwazylem ze moje tylnie kola zaczynaa sie rozchodzic, czym to moze byc spowodowane ?? Mozecie mi pomoc bo nie chce kolejnego watku pisac a neiwiem co wpisac w wyszukiwarce ;/ ...

oto zzdjecia uszkodzen :
http://img26.imageshack.us/my.php?image=dsc00714qp4.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=dsc00715ia8.jpg
http://img26.imageshack.us/my.php?image=dsc00716dp4.jpg

[MisiekT]

gatuso_18, rozejrzyj sie moze u handlarzy po okolicy - pewnie na okolice 1tys dadza ci cale zawieszenie z jakiegos anglika... Wahacz i drazek to jeszcze nie tragedia, ale w praniu moze wyjsc troche innych rzeczy i nigdy nie bedziesz mial 100% czy cos nie walnie miesiac pozniej

jezeli zawias dostal po dupie na skreconych kolach, to czesto niestety siada przekladnia kierownicza...

a co do zawieszenie z tylu to standard - wyrobily sie jakies tuleje/wahacz albo rozregulowala geometria

[gatuso_18]

no wlasnie, nie tlucze sie za bardzo wiec moze tylko geometrie sprawdze, ale to dopiero jak bede sie meczyl z przodem ... wlasnie tak sie zastanawiam nad calym przedmin zawiasem ale wczesniej musze pogadac z mechanikiem by rozebral przednie zawieszenie bo innaczej niebedziemy w stanie stwierdzic co mu dokladnie dolega ;/

[ Dodano: Pon 09 Lut, 2009 21:07 ]
wlasnie wrocilem ze sklepu z czesciami i nie jest az tak zle dodatkowo kupilem sobie do tego lampy kierunki <radocha> wreszcie bede mial sliczna swoja foke <radocha>