[Ogólne] Bluetooth głośnomówiący w autku

[skrystos]

Założyłem sobie wczoraj do autka zestaw głośnomówiący nokia CK-100.

Zestaw składa się z:

• Centralki
• Wiązki kabli
• mikforonu
• manipulatora na deskę rozdzielczą
• kabelka z ładowarką do nokii

Trochę się zastanawiałem czy to serio tak prosto zamontować ale mnie dłubiącego w aucie raz na pół roku zajęło to nie więcej niż godzinę. O co się sprawa rozbija? Ano oryginalną wiązkę od zestawu wpinamy do centralki. Centralkę umieściłem luzem pod popielniczką (oczywiście wcześniej wyjąłem radio przy pomocy kluczy oraz zdemontowałem konsolę środkową poprzez odkręcenie 4 śrub wokół wnęki po radiu, oraz zdjęcie z 3 zatrzasków), tam nie przeszkadza i siedzi dość mocno więc się nie telepie. Ponadto do centralki wpinamy mikrofon, ładowarkę i manipulator. Wiązka od radia ma wejście i wyjście iso. Do wejścia wpinamy kable które powinny iść do radia (zmieniałem oryginalne radi oforda na travelpilot dx z nawigacją, też oryginalny ale wchodzi już przez złącze iso) a wtyczki iso wpinamy do radia. Takie rozwiązanie od razu załatwia nam zasilanie całości zestawu i wyciszanie radia. Jeżeli mamy w naszej kostce iso (nie od zestawu) dopięty dodatkowy pin tak jak ja dopiąłem sobie GALA (info o prędkości) to nie musimy się martwić bo wiązka nokii przenosi wszystkie piny i działa bez kłopotu.

Teraz prowadzenie kabelków:
By zamontować mikrofon wpierw poluzowałem plastik na słupku (tam gdzie są pasy po stronie kierowcy). Jest na zatrzaskach więc spokojnie pociągnąć i zejdzie. Potem dobrałem się do przedniego słupka, podobnie na zatrzaskach więc powoli ściągać i się podda. Zdemontowałem ramkę licznika i licznik by mieć łatwiej pociągnąc kabelek od mikrofonu. Mikrofon przyczepiłem do podsufitki przy pomocy rzepa mniej więcej po środku szyby, bliżej lewej osłony przeciwsłonecznej. Przy pomocy paluchów kabelek poupychałem pod podsufitkę i tak aż do słupka. Wzdłuż słupka idą kabelki więc wokół nich oplotłem parę razy kabelek od mikrofonu by siedział dobrze. Potem wchodzimy przez z boku deski rozdzielczej do komory po liczniku i podajemy sobie kabelek aż do centralki. Nadmiar zwinąć w kółko i zabezpieczyć taśmą przed rozwaleniem. Kabelek zasilania nokii pociągnąłem do schowka i tam zostawiłem, bo główny telefon mam ładowany z USB, ale mam czasem jako drugi nokię więc tam mi jest optymalnie. Zawsze można wyjść go ze schowka podpiąć telefon i wsadzić do uchwytu na napoje w tunelu środkowym bo sięga bez problemu a schowek się zamyka.

Manipulator zostawiłem ze zwiniętym kabelkiem bo sięgnął mi by go wyciągnąć na deskę rozdzielczą w okolicach przycisku świateł awaryjnych (bardziej na lewo). Tu mi odpowiadało umiejscowienie bo łatwo sięgnąć, można go umieścić na tunelu środkowym bo dali dość mocne diody, w nocy może razić. Osobiście mnie to nie przeszkadza. Manipulator przykleiłem rzepem przyklejanym (kupiony w pasmanterii )

Potem starczy wszystko zmontować i cieszyć się bluetooth w autku. Ostrzegam że zestaw gada, niestety tylko po angielsku i w dwóch jakiś tam językach ale nie pamiętam. Polskiego w każdym razie nie ma.

Co nam daje ten zestaw? Mamy wolne ręce podczas gadania, a druga sprawa obsługuje A2DP, więc jak mamy telefon z mp3 obsługujący ten standard (obecnie praktycznie każdy to ma) to możemy sobie słuchać muzyki z komórki. Ja mam akurat ładny duży ekran dotykowy więc fakt że obsługuję muzykę z telefonu w uchwycie mi nie wadzi. Niestety ta wersja zestawu pozbawiona jest przycisków do obsługi muzyki, manipulator daje nam tylko robić głośniej ciszej zarówno podczas słuchania muzyki jak i rozmowy. Ma parę fajnych funkcji jak np podwójne kliknięcie to oddzwanianie do ostatniego numeru itd. Ogółem jestem zadowolony. Nie chciałem bardziej rozbudowanego zestawu bo to już wyrzucanie kasy bez sensu a ten działa świetnie i nie przyciąga uwagi z ulicy (brak ekranika itd). Tak więc polecam wszystkim mającym dość słuchawek bluetooth. Od każdej mnie boli ucho albo mi się nie trzyma więc mam dość ;P