WWW | Strona główna forum | Rejestracja | Garaż | FAQ | Społeczność FKP | Galeria FKP | Kalendarz | Dzisiejsze posty | Szukaj |
Foczka miesiąca |
|
Inne techniczne Problemy, usterki, naprawy... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
08-05-07, 21:39 | #1 |
Turysta
Zarejestrowany: Apr 2007
Skąd: Olsztyn
Postów: 44
|
ZAŁAMANY WŁAŚCICIEL F F I
Witam wszystkich.
W połowie kwietnia zostałem posiadaczem FFI 1,8 TDCI GoldX 2004r, 130000km wydawało by się szczęsliwym , taki fajny samochodzik , tak zachwalany podobno nie zawodny i dużo innych superlatyw. A tu.. Auto kupiłem od dealera Forda , przeszedł tam przedląd wymienili mi nawet rozrzad i kilka innych drobiazgów. Wyjechałem z usmiechem od ucha do ucha i lekkim rumieńcem na licu. Pierwsze co to przy chamowaniu strasznie waliły hamulce (muslalem krzywe tarcze) , choc byly zmieniane przy 125tyś na przegladzie w ASO. Czyli z powroten do dealera a tu usłyszałem , ze tarcze sa nowe i długo stał i zardzewiały i za jakiś czas sie dotrze.OK pojeżdziłem i faktycznie troche przeszło. Ale , po kilkunastu kilometrach dostrzegłem , ze jest lekko peknieta szyba przednia , i co do dealera a tam uslyszalem ze to bardzo drogie i moze z ubezpieczenia albo... , ale nic tam pojechalem do firmy naprawiajacej szymy i tam ... tak szyba pekła dalej i to na jakiesz 20cm, i co? Ano teraz juz koniecznie trzeba było wymienić. Wyczulony na odgłosy dobiegajace przy hamowaniu , zqaczolem odbierac i inne efekty akustyczne. Kolejnym było szumienie lusterka , tzn ze to lusterko dopiero doszedł człowiek z blacharni forda , ale stwierdzil ze brak jakiegos gabkowego wygłuszenia. Brak został uzupełniony w postaci gąbeczki i co i nic... , jak szumiało tak szumi.Razem z kolega jak kre....i jezdzilismy i zaklejalismy tasma wszystki szczeliny po kolei i wyszlo ze szumi zawias lusterka po str. kierowcy. Szpara została zaklejona modeliną i jes narazie OK. Ale jak juz nie szumiało to zaczely dobiegac mnie jakies dzwieki typu uuuuu.., wydaj mi sie ze z prawego przedniego kola (pan z blacharni tez to uslyszal i stawial na lozysko). Dzwiek po jakich 300km jest ctroche wiekszy a przy skrecaniu w prawo w ciut ciasniejszym zakrecie jest wyraznie slyszalny dzwiek wrr.. i az drzy kierownica i lekko pedały.Wiec znow do dealera , powiedzial ze trzeba pojezdzic moze przejdzie , ale juz 1500km i nie przechodzi. Oczywiście od razu jak go odebrałem nie dzialalo podnoszenie szyby od pasazera (ASO chcialo zebym pozostawil auto na caly dzien to wymienia) , a wiec dostalem przelacznik i zadeklarowalem ze sam to wyminie. Przygotowałem sie do naprawy , zestaw narzedzi ubranko i do pracy , kiedy juz wydobylem wadliwy ikazalo sie ze ten nowy jest calkowicie inny. A wiec znowu do ASO zeby wymienili. Wracając do szumu i warkotu przy skrecaniu umowilem sie w ASO na jutro , w ramach oczywiscie minionego przegladu ze powinni to wczesniej wykryc. Po umowieniu sie jade sobie beztrosko do pracy ok 50km , slucham milej muzyczki , deszcz zacina , TIR-y chlapia na prawo i lewo a ja zadowolony ze moze wymienia mi te lozyska i bede mogl sie cieszyc beztroska jazda bylo nie bylo 3 letniego autka a tu na 2 km przed celem nagle zapala sie kontrolka ABS i (!)- hamulec reczny. Myslalem ze szak mnie trafi. A wiec do czytania forum i co: - odlaczenie akumulatora na 15min nie pomogło, - tryb servisowy nie pokazuje bledow, - wszystkie bezpieczniki od ABS-u sa OK , - swiatla od hamulcow wszystkie swieca. Wlaczanie i wylaczanie oraz jazda nawet kilkadziesiat km nie pomogla. Dodam jeszcze ,ze od poczatku jak sie przelacza nawiewy (nogi , szyba , twarz) to jakos cos trzeszczy i robi tyk, tyk, trr,trr - automatyczna klima , moze to normalne nie wiem. Miałem ci ja wczwsniej 13letnigo Passata i pomyslalem zeby nie naprawiac go , zaszaleje wezme kredyt i kupie 3 letnie autko po przegladach z nieposzlakowana opinia. I co okazuje sie ze jak bedzie tak dalej to wysokosc miesieczna napraw kilkakrotnie przewyzszy wielkosc raty. Czy to ja mam poprostu takiego pecha czy to poprostu Ford i tak juz ma?? Na dziń dzisiejszy jestem załamany i az boje sie pomyslec co moga przyniesc kolejne dni z moim " cacuszkiem", a jestecmy razem dopiero 2,5 tygodnia Pomijam juz takie drobiazgi jak uszkodzony czujnik od alarmu (maska) , brak mozliwosci ustrawienia alarmu , i.t.p |
Kontakt - |