[MK1] TDDI, tryb serwisowy, chwilowy brak mocy

[foczesko]

Cześć,

podczas jazdy auto straciło moc tak na 1s oraz pojawiły się kontrolki:
świece,
silnik,
wielozadaniowa,
akumulator,
immobilizer.

Po odstawieniu gazu i ponownym depnięciu ok. Sytuacja na 30km pojawiła się z 20 razy. Cały czas ten sam objaw, auto traci moc (tak jakby przechodziło w tryb serwisowy) i potem jest ok.

Dzieje się to losowo, nie mogę złapać momentu w którym występuje to cyklicznie, raz jest przy 60km/h raz przy 120, raz wystąpi raz i potem 5km przerwy innym razem 3x pod rząd, raz przy obciążeniu raz przy normalnej jeździe na prostej ze stała prędkością - loteria.

Sprawdziłem komputer, wywalony błąd to P1000. Odłączyłem aku, zrobiłem adaptacje, przez 20km wszystko ok, wyjechałem na trasę 120km/h i zaczęła się znowu cała zabawa.
Podjechałem do mechanika - błędów zero. Niestety nie wiadomo o co chodzi

Jedyne co zauważyłem to że problem występuje po nagrzaniu silnika, na zimnym spokój (ale może to być przypadek).

Macie jakieś pomysły? Trochę poczytałem na ten temat i niby może być pompa (sterownik) ale komputer nie rzuca błędami, auto mi nie gaśnie tylko traci moc (i jest takie walnięcie wtedy - nie wiem jak to wytłumaczyć). Może znacie jakiegoś magika z Wrocławia lub okolic, który mógłby zaglądnąć co tam się może dziać?