[FFII] Zalany silnik po wichurze w wwa POMOCY !!!

[aurelius]

Witam serdecznie,
Jestem szczęśliwym posiadaczem Foczki 2, 1.8 tdci. Po wczorajszej nawałnicy w wwa, wjechałem w dość sporą kałużę (rzekę) na ulicy, po czym foczka zgasła i już przez jakąś godzine odpalić nie chciała. Zepchnąłem foczke na pobocze w wodzie po kolana. Po godzinie odpaliłem samochód, lecz chodził jak by na jednym garze, dymiąc jak z komina. Zgasiłem foczke i odholowałem ją do domu. Dzis myślac że foczka wysuszona odpali, zdziwiłem sie, gdyż po włożeniu kluczyka do stacyjki i przekręceniu na stan gotowości wyświetla mi sie komunikat o usterce układu silnika, miga bardzo szybko swiatełko od imobilajzera a chcąc zapalić samochód w ogóle nie reaguje. Tak jakby zapłon odcieło.
Myślę że przyczyna może być zalany komputer sterujący, tylko w którym miejscu on sie znajduję ?? Może miał ktoś podobną sytuację ?? Co było przyczyną ?? Z góry dzięki.

[Greg]

Nie odpalaj.
Nie mam diesla ale jak wody zaciągła to tłoki pokrzywisz.
Poczekaj na dieslowców z odpowiedzią ale nie odpalaj tego auta,
możliwe że i tak już za pózno ale wstrzymaj się.

Pzdr.

[Rasta]

Jak łyknął wody to może byc po motorownii....

[grzybek]

Uuuu, czarno to widzę. Miałem okazję jeździć dieslem który łyknął wody. Zgasł, potem 1 próba odpału i nic. Poszedł na podwórko, wysechł, wykręciliśmy wtryski i kręciliśmy żeby wodę wypluł, po zdjęciu głowicy wszystko wyglądało OK.
Jednak... przy jeździe wyczuwało się że nie idzie tak jak powinien i dymił na biało i wtedy auto poszło do mechanika - diagnoza 1 korba krótsza o 0,5cm, druga o jakieś ~2mm
Nie chcę Cię straszyć, ale skoro odpaliłeś i nierówno chodzi to możesz szykować kasę Najlepiej najpierw wyjmij filtr powietrza i sprawdź czy jest suchy, choć po takim czasie raczej na pewno będzie, ale będzie też widać po nim czy złapał wodę.
Możliwe też że zalał się komp i głupieje - nie wiem gdzie jest w FF II, tak samo nie wiem gdzie tam jest dolot powietrza.

[MisiekT]

na razie nie snujcie czarnych wizji - skoro nie odpala to trzeba najpierw ogarnac dlaczego - bardzo prawdopodobna jest smierc alternatora, bo go podtopiles... jak zacznie odpalac to wtedy bedzie mozna sie zastanawiac nad stanem silnika...

[Greg]

MisiekT, odpalił i zdechł.

Po kolejnym odpalaniu w ciemno to można myśleć o nowym motorze w najgorszym razie, więc raczej powód trzeba poznać teraz a nie metodą prób i błędów

Pzdr.

[MisiekT]

altka tak czy siac sprawdzic trzeba bo z niesprawnym i na nowym motorze nie odpali...

Napisał Greg

odpalił i zdechł

nie - odpalil, chodzil nierowno i zostal wylaczony, nie chce odpalic po raz kolejny... jest jakas szansa ze bedzie dobrze jak odpali...

[grzybek]

Diesel ma to do siebie że pójdzie i pod wodą, byle dolot miał nad poziomem wody. Przeciw temu przemawia jedynie duża elektryfikacja auta, choć skoro odpalił później to nie może być z tym tak źle.

[Greg]

Chodził na jeden gar ze względu na alternator, oki.

Pzdr.

[ Dodano: Wto 30 Cze, 2009 20:55 ]
grzybek, może.

[MisiekT]

Greg, mogl chodzic nierowno bo mial jeszcze resztki wody w srodku, a woda za dobrze sie nie spala...
a skoro nic nie walnelo, nie zgasl, nie zadlawil sie itp, a zostal wylaczony recznie to powinien odpalic ponownie albo PRZYNAJMNIEJ KRECIC - a on nie reaguje zupelnie, stad wskazanie na awarie elektryki

[grzybek]

MisiekT, weź pod uwagę to, że każde auto będzie działało bez alternatora - tyle czasu ile wytrzyma akumulator

[Greg]

Jak napisałem na dieslach się nie znam,
mam nadzieje że to co napisałem to ostateczność i nie w tym przypadku.


Pzdr.

[klurik]

Witajcie. Miałem parę lat temu podobny przypadek: utopiłem po burzy Renault 19 diesel ale to chyba niema większego znaczenia.
Objaw był taki że silnik zgasł i niechciał już nawet dać się obrócić. Początkowo myślałem że może rozrusznik zalany (jest na samym dole ), ale się okazało dwa dni pozniej że zassałem wodę do silnika i prawdopodbnie się zatarł. Wykręciłem wtryskwiacze - ich końcówki były wilgotne i pordzewiałe, wałem nawet wtedy nie dało się obrócić - koła ani drgnęły przy próbie pociągnięcia samochodu. Filtr powietrza był jak mokra gąbka, woda stała w kolektorze dolotowym. Pozatym przybyło oleju w misce (pewnie tez dostała się tam woda).

Silnik musiał być w środku totalnie zmasakrowany.

Koniecznie sprawdz filtr powietrza, bedziesz wiedział czy silnik zassał wode. Możesz spróbować obrócić silnik z wykręconymi świecami.

[fazis]

Ja tam bym zbierał powoli fundusze na nową motorownie, diesel nie ma takiej komory jak benzyna, jak zassał wody to już po nim ...

[grzybek]

No i jak tam u kolegi, wiadomo co z motorem

[kleofas]

a co za różnica czy diesel czy benzyna - dwa dni temu mój sąsiad ffII 1.6 w benzynie wjechał w kałuże, przejechał parę metrów i silnik zgasł. okazało się że zassał wodę i w jednym tłoku dziura (to diagnoza na szybko) a co tam dalej się stało to dopiero po rozebraniu silnika się dowie... ale na 99% wymiana silnika

[grzybek]

Diesel powinien mieć większe szkody bo ma wyższy stopień sprężania, ale ogólnie to tak jak mówisz nie ma to zbytnio znaczenia jeżeli już poszła woda do cylindrów. Ciekawi mnie tylko czy to było coś z elektroniką czy zassał wodę.