Cytat:
Napisał Gabriel
...
Oczywiście, że to są normalne dystrybutory. Tylko, że one, podobnie jak pojazdy powinny być również przystosowane do dystrybucji bioestru. Część, jeżeli nie większość nowych dystrybutorów jest już przystosowana przez producenta. Uwierz mi, że niejedna stacja paliw musiała szybciej wymieniać węże właśnie ze względu na ich nie dostosowanie do B100.
|
Dostarczaja to tez w plastikowych pojemnikach 1000l, a woza tymi samymi cysternami ktore dostarczaja ON.
To o czym piszesz to wplyw na GUMOWE elementy, a od 95 chyba roku przy jakimkolwiek paliwie stosuje sie jedynie Viton, ktory jest odporny na wiekszosc agresywnych substancji.
Cytat:
Napisał Gabriel
Może rzeczywiście za ostro napisałem, ale chodzi o to, że są bardziej agresywne dla niektórych materiałów. Ogólnie jeżeli chodzi o bioester to nie jest traktowany jako produkt niebezpieczny, jak to ma miejsce w przypadku PB czy ON, więc bać się go nie należy. Ulega również szybkiej biodegradacji.
|
Ale nie sa bardziej agresywne na lakierze niz PB.
Cytat:
Napisał Gabriel
Tu się mulisz: B100 to 100% bioester, czyli bez domieszki ON, a nie w 100% olej naturalny. Jest to zasadnicza różnica. Produkcja nie jest szczególnie tajemnicza, producenci chronią raczej informację jakie dodatki stosują, żeby ustabilizować bioester, zmniejszyć jego korozyjność, spowolnić rozwój flory bakteryjnej, poprawienie parametrów niskotemperaturowych. Uwierz mi również, że bioester "domowej" produkcji nie jest pełnowartościowym produktem, a w szczególności nie spełnia norm jakościowych stawianych przed bioestrem. Z tego głównie powodu moim zdaniem nie powinno się go używać do napędzania pojazdów, które są zaprojektowane do zasilania normalizowanym produktem.
|
Jeszcze raz napisze, ze w zadnej normie nie uzywa sie slowa "ester" tylko "biodiesel". B100 w tym przypadku to 100% biodiesla bez dodatku oleju napedowego (zgadzam sie, ze to bioestr, ale produkowany z olejow naturalnych - w EU z oleju rzepakowego).
Wiem, ze domowo to nie ten sam produkt (nikt nie robi 20 testow), ale jak pisalem w UK robienie tego jest legalne i ludzie to robia i jezdza. Wazne jest jednak JAK to sie robi.
Cytat:
Napisał Gabriel
To tylko nazwy. B100, bioester, biodiesel określają ten sam produkt.
|
Ale przed chwila klociles sie o nie.
Cytat:
Napisał Gabriel
Dlatego napisałem, że nie jeździłbym, a nie że nie jeżdżę.
Naprawdę bardziej chodziło mi o to, żeby pokazać że olej roślinny to nie to samo co bioester/biodiesel/B100, a również wskazać na ewentualne zagrożenia dla osób, które nieświadomie korzystają z B100 ponieważ "gdzieś coś usłyszeli" i myślą, że jak mają dizla, to mogą jeździć na bioestrach.
Osobiście znam naprawdę dużo osób i firm korzystających zarówno z ON jak i B100, a we własnym zakresie również mieszających te produkty w różnych proporcjach (np. 50/50 , 20/80, 30/70 itd) i znam wiele, naprawdę wiele przypadków osób bardzo zadowolonych jak i narzekających i odchodzących od B100 oraz mam wiedzę również o problemach na jakie napotykają użytkownicy tych produktów. Nie chodzi mi naprawdę o przekonywanie do swoich racji, a jeżeli ktoś jest zainteresowany innymi szczegółami to proszę o PW, chociaż nie jestem chemikiem, to chętnie odpowiem na pytania w ramach swojej wiedzy.
|
Znam ludzi ktorzy jezdza na czystym oleju oraz przepalonym i w tym przypadku spalanie sie zwieksza jak rowniez dymienie. Znam rowniez kilku ludzi ktorzy sami robia biodiesel i jezdza na tym naprawde dlugo bez skutkow ubocznych.
Kazdy robi jak lubi. Problem jest w tym, ze staje sie to coraz powszechniejsze w wielu bogatszych krajach (nawjiecej maszynerii idzie do USA i Australii), a w Polsce jak zwykle najpierw jest wielki raban, a potem wszyscy uzywaja i jest dobrze.